Na przełomie XX i XXI wieku Jacek Lachowicz na swych vintage’owych klawiszach marki Rhodes zagrał jedne z najbardziej pamiętnych motywów polskiej muzyki tego okresu. Charakterystyczne ‘karuzelowe’ brzmienie jego instrumentu w istotny sposób budowało klimat na cieszących się dziś kultem płytach trójmiejskiej Ścianki i efemerycznego projektu Lenny Valentino.
W 2004 roku urodzony w Gostyninie artysta rozpoczął solowy etap swojej kariery. Album "Jacek Lachowicz" był rozwinięciem jego muzycznych poszukiwań, którym dawał wyraz w barwach Ścianki, balansując miedzy elektronicznym eksperymentem, a formułą tradycyjnej piosenki. Po ostatniej ambientowej płycie "Runo" artysta na najnowszym krążku zatytułowanym "Pigs, Joys and Organs" chwycił za gitarę i gra zdecydowanie mocniej niż nas do tego przyzwyczaił. O szczegółach wydawnictwa Jacek Lachowicz opowiadał Uli Kaczyńskiej w audycji Radia Euro – Ścieżka Dźwiękowa.
Tytuł płyty, a grypa.
Jacek Lachowicz o wykrzywianiu gitary.
Nowa płyta to wynik kilku odkryć muzycznych.
Jacek Lachowicz o polskich autorytetach muzycznych.
Lachowicz nie chce być alternatywny.
Polska to muzyczna dziura?