8 grudnia, 1980 rok, godzina 22:50. John Lennon i Yoko Ono wracają ze studia nagraniowego do swojego nowojorskiego apartamentu. Są już pod domem. Lennon słyszy głos mężczyzny: "Mr Lennon!", odwraca się. W jego kierunku padają strzały. Ranny dociera do stróżówki, skąd udaje się wezwać pomoc.
"Postrzelony mężczyzna, 72 Zachodnia 1" - taką dyspozycję zgłosił telefonista w biurze nowojorskiej policji. Lennon dostał dwa pociski w plecy, dwa kolejne w ramię – jeden z nich przebił aortę szyjną. Piąty strzał spudłował. 40 minut później lekarze stwierdzają zgon Johna Lennona z powodu utraty krwi.
Zabójcą okazał się 25-letni Mark David Chapman, chory psychicznie fan artysty. Kilka godzin przed morderstwem zdobył od eks-Beatlesa autograf na egzemplarzu solowego albumu muzyka, "Double Fantasy". Mężczyzna bez słowa podszedł do Lennona i wręczył mu okładkę płyty. Po złożeniu autografu Lennon uprzejmie zapytał: "Czy to wszystko, czego pan chce?"
Chapman nie tylko nie stawiał oporu, ale usiadł na chodniku i spokojnie czekał na przyjazd policji. Po trwającym kilka miesięcy procesie dostał karę dożywocia. Już 6 razy bezskutecznie starał się o przedterminowe zwolnienie.
Kartka pocztowa napisana przez Johna Lennona
Świat tymczasem pogrążył się w żałobie. Niewątpliwie śmierć Lennona była jeszcze jednym znakiem końca pewnej epoki.. Tak jeszcze nieodległe lata 60. przechodziły w sferę mitu. "Naprawdę go kochałem" - powiedział mediom tuż po fatalnych wiadomościach Paul McCartney. Razem z Lennonem tworzyli najbardziej utytułowany duet kompozytorski w historii muzyki pop. Przez lata 70. jednak nie utrzymywali ze sobą kontaktów. Lennon wracał właśnie do formy z doskonałym, wydanym ledwie 21 dni przed śmiercią, albumem "Double Fantasy". Miał w chwili śmierci równo 40 lat.
Nie tylko McCartney był w szoku. Tuż po opublikowaniu informacji o tragedii nawet komentatorzy sportowi przerywali swoje relacje.
- Przepraszam państwa, ale w tej chwili kompletnie nie obchodzi mnie co dzieje się na boisku, to tylko sport, są rzeczy ważniejsze - stwierdził poruszony Howard Cossell, dziennikarz relacjonujący w momencie śmierci Lennona zawody futbolu amerykańskiego.
Stacje radiowe i telewizyjne emitowały specjalne wydania poświęcone Beatlesom. Hołdom i nawiązaniom nie było właściwie końca. 14 grudnia 1980 roku na prośbę Yoko Ono miliony ludzi na całym świecie uczciło śmierć Lennona 10 minutami ciszy. Wielu fanów The Beatles po śmierci Lennona targnęło się na własne życie. Dwóch z nich – skutecznie.
Również dziś fani Beatlesów jednoczą się, wspominając zmarłego 30 lat temu idola. W Warszawie fanklub The Beatles organizuje specjalny wieczór poświęcony Lennonowi. Impreza odbędzie się w Klubie Chwila, nowym lokalu muzycznym, założonym przez Zbigniewa Hołdysa.
Początek dziś, 8 grudnia o godzinie 19. Adres: ul. Ogrodowa 31. Więcej informacji: www.lennonday.pl. Na miejscu będzie można m.in. kupić biografię artysty, "John Lennon-Życie" autorstwa Philipa Normana. W planie także bogaty program muzyczny i filmowy. Tradycyjnie też obchody upamiętniające autora "Imagine" odbędą się na warszawskiej ulicy Lennona. Warto tam pojawić się około godziny 17:30.
Szczególnie bogato 30-lecie odejścia artysty będzie się obchodzić w jego ojczyźnie oraz Liverpoolu. W mieście rodzinnym Lennona wydarzenia zaplanowano w takich miejscach jak europejska statua pokoju, odsłonięta w dzień urodzin Lennona czy w klubie Cavern, w którym Lennon dawał pierwsze koncerty z The Beatles. Reaktywację na tę okazję zapowiedzieli także The Quarrymen, pierwszy zespół autora „Double Fantasy”. Na godzinę 18:05 zapowiedziano premierę filmu „Naga prawda”, opowiadającego o życiu muzyka w latach 1967-1971 – momencie poznania Yoko Ono, rozpadu The Beatles, startu kariery solowej i wielu eksperymentów artystyczno-duchowych. W rolę Lennona wcielił się Christopher Eccleston. Premiera filmu na kanale BBC Knowledge.
W Nowym Jorku fani zbierać się będą przy Dakota Building – miejscu, w którym Lennon mieszkał i został zastrzelony i tuż obok, na nowojorskich Strawberry Fields (nazwanych tak na cześć piosenki The Beatles).
Na Facebooku została założona grupa, której celem jest umieszczenie tuż przed tegoroczną gwiazdką na 1 miejscu brytyjskiej listy przebojów piosenki "Imagine".
http://www.facebook.com/group.php?gid=112043398824727&ref=share
Tego rodzaju spontanicznych hołdów można się w najbliższych dniach spodziewać wiele.
Piotr Kowalczyk