Piosenka znalazła się na debiutanckiej płycie zespołu, albumie nazwanym klasycznie - "Dire Straits". Budżet nagrania jednej z najbardziej znanych piosenek rockowych wyniósł... 120 funtów. Mimo surowości, kompozycja bardzo szybko spodobała się didżejom radiowym. Tak bardzo, że otworzyła drogę do pierwszego kontraktu z wytwórnią i wydania debiutanckiej płyty jesienią 1978.
Mark Knopfler, pisząc "Sultans of Swing", był zainspirowany wizytą w jednym z zapomnianych jazzowych pubów w stolicy Anglii (zresztą w wielu swoich wczesnych utworach natchnienie czerpał z obserwacji życia codziennego). Bohaterami piosenki są zwykli Londyńczycy mający swoje regularne, niezbyt ciekawe zajęcia. Jednak gdy nadchodzi koniec tygodnia, spotykają się w lokalu rozbrzmiewającym muzyką jazzową i swingiem i jamują (improwizują) do upadłego. Akcja utworu dzieje się w latach szczytu popularności punka i disco. Dorośli panowie nie przejmują się tym, że ich swing wyszedł dawno z mody i kręcący się gdzieś po lokalu chłopcy w wieku ich synów, uganiają się za zupełnie inną muzyką, nowymi trendami.
W tekście "Sultans of Swing" odzywa się bardzo mocno Knopfler-tradycjonalista. Bohater tekstu jest zauroczony poczciwymi panami słuchającymi jazzu i swingowych rytmów. Z kolei młodzi ludzie z piosenki kompletnie nie dbają o brzmienie jazzowej trąbki. Jedyne, co ich obchodzi to rock'n'roll. Legendarny didżej radiowy, Alan Freed, uznawany za autora terminu "rock'n'roll", występował w latach 50. zespole "Sultans of Swing", w którym grał właśnie... na trąbce. To mały prztyczek Knopflera w stronę ofiar mody na punk i disco.
Kilka miesięcy po wydaniu albumu, już w 1979 roku, osiągnęła zupełnie niespodziewany sukces w Ameryce (4 miejsce na liście Billboardu), a potem w rodzimej Anglii (miejsce 8. na liście BBC). Mark Knopfler znienawidził jednak ten utwór, bo, jak sam przyznał, był zmuszony grać go tysiące razy. Choć piosenka w jego wykonaniu live była często czymś niezwykłym - partia solowa gitary przeciągała się na wiele minut. Solówka z "Sultans..." zajęła 22. miejsce w zestawieniu najlepszych solówek wszechczasów magazynu "Guitar World". Piosenka została też wykorzystana w grze "Guitar Hero 5".
W Polsce też zrobiła karierę. W 1998 roku dotarła do 3 miejsca na Liście Przebojów Trójki (wtedy ukazała się składanka piosenek Dire Straits, promowana właśnie przez "Sultans").