Wszystko wskazuje na to, że Gaba Kulka na dobre wyszła z undergroundu. "Wreszcie!" – chce się wykrzyknąć. Dzięki kontraktowi z wytwórnią Mystic Production Kulka ma szansę znaleźć się tam, gdzie za sprawą talentu powinna być już dawno.
Początki muzycznej drogi pianistki, wokalistki, kompozytorki i autorki tekstów kręciły się wokół heavy metalu. Brzmi kosmicznie? Jest znacznie prostsze, niż się wydaje. Gabriela całkiem zwyczajnie... grała covery. Utwory Iron Maiden opracowane na fortepian i żeński głos? Nie do końca, bowiem artystka występowała w towarzystwie gitarzysty i sekcji rytmicznej, a projekt nosił nazwę Baaba Kulka.
Trudno jasno stwierdzić, czy solowa twórczość Gaby to pop z jazzowym zacięciem, czy bardziej jazz w popowym wydaniu. A wszystko podlane jeszcze aktorskim, odrobinę kabaretowym sosem. W pierwszym na płycie, cudownie bałaganiarskim "Hat, Meet Rabbit" na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się jazz. Odrobinę popu słychać w warstwie wokalnej. Kulka śpiewa w sposób charakterystyczny dla Tori Amos, stosuje podobne chórki. I kiedy trzeba, wspina się na podobne, wysokie rejestry. Generalnie w twórczości Gabrieli słychać masę nawiązań do tego, co robi na swoich płytach Amerykanka.
Odrobinę intymnie robi się w piosence "Aaa". Pierwszym "A" jest tutaj Gabriela, drugim Czesław Mozil, którego głos dodaje piosence przestrzeni. Trzecie "A" należy się fortepianowi Kulki. To jedyny instrument, jaki słychać w "Aaa". W charakterze gościa na "Hat, Rabbit" pojawił się także Konstanty Andrzej Kulka – profesor Akademii Muzycznej w Warszawie, a prywatnie ojciec Gaby. Skrzypce Konstantego Kulki słychać w "Lady Celeste".
"Niejasności" przez wzgląd na rytmikę i nastrój mogą kojarzyć się z płytami Republiki, podobnie "Challenger". Gabriela stara się uzyskać podobną manierę wokalną do tej, którą posługiwał się Grzegorz Ciechowski. "Propaganda" z kolei delikatnie trąci dokonaniami Queen. Gitarzysta Piotr Aleksandrowicz generuje dźwięki podobne do tych, którymi czaruje Brian May. Zupełnie inne, akustyczne oblicze, Aleksandrowicz pokazuje w bossa novie "Bosso".
Trudno mówić tutaj o zrzynaniu, bowiem Kulkę cechuje świeże, indywidualne podejście do muzyki. Słychać, że artystka robi coś swojego. I należy jej się za to szacunek. Dobrze, że w końcu udało się Gabie wypłynąć, bowiem artystka ma sporo do powiedzenia, zarówno w kwestii muzyki, jak i poetyckich tekstów.
Maciek Kancerek