Wywiad i wspólne zdjęcie kilkanaście lat temu przekonał mnie tylko jak bardzo nie lubi wywiadów. Fantastyczne rozliczanie się Claptona w ostatnich latach z całym życiem i karierą, naprawianie niezałatwionych spraw i wstrząsająca autobiografia, pozwoliły odkryć go na nowo.
Kiedyś miałem jeszcze przed oficjalną premierą w MTV profesjonalna kasetę video z jego kanonicznym nagraniem Unplugged. Buty mi spadły, po latach zresztą nadal spadają. Czekam na film biograficzny, który niewątpliwie ktoś kiedyś zrealizuje – to chyba najbardziej klasyczna opowieść typu „sex,drugs and rock'n'roll” w całej branży.