W tym roku Ballady i Romanse przeniosły się z kuchni, w której nagrywały pierwszy krążek, do profesjonalnego studia. Zamiast sprzętów kuchennych i tanich klawiszy Casio bogate brzmienie drugiej płyty „Zapomnij” wypełniają dźwięki m.in. fagotu, klarnetów, saksofonu, kontrabasu i bogatego zestawu perkusyjnego. Duet zatrudnił też profesjonalnego producenta, Marka Dziedzica (to brat innego renomowanego dźwiękowca, Bartka). To dzięki niemu album "Zapomnij" brzmi tak ciekawie.
W "Programie Alternatywnym" Agnieszki Szydłowskiej siostry Wrońskie, Basia i Zuzanna, opowiadały o m.in. o przełamywaniu oporów przed wejściem do prawdziwego studia i współpracą z zewnętrznym producentem. Przyznają, że to Marcin Dziedzic jest architektem ich nowego krążka i dzięki niemu patrzą na muzykę zupełnie inaczej niż rok temu.
Wrońskie pochodzą z rodziny zajmującej się muzyką od pokoleń. Ich dziadek był profesorem w warszawskiej Akademii Muzycznej. Mama sióstr Wrońskich grała na dancingach. Basia i Zuza mówią o sobie żartobliwie "jesteśmy córami dancingu". Na klimaty kiczowato-dancingowe stylizowana jest sesja fotograficzna we wkładce do płyty.
Siostry sporo opowiadały w audycji o tekstach i dwóch piosenkach do wierszy Czesława Miłosza. - Tekst "Zapomnij" i "Co było wielkie" są tekstami które mogły być zapisane w sumie dzisiaj – uważa Zuzanna Wrońska.
(kow)
Aby posłuchać rozmowy z Balladami i Romansami, wystarczy kliknąc w ikonę dźwięku znajdującą się po prawej stronie w ramce "Posłuchaj".