Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Mendyk 29.01.2012

Afro Kolektyw: Kobietom jesł łatwiej

"Piosenki po polsku" opowiadają o nierównych związkach, o tym, dlaczego trudno jest być chłopcem i dlaczego z wiekiem nie chce się już nam uprawiać seksu. Tak przynajmniej twierdzili w Trójkowej "Offensywie" muzycy Afro Kolektywu.
Afro KolektywAfro Kolektywfot. materiały prasowe / www.universalmusic.pl

- Wreszcie staliśmy się prawdziwym zespołem - mówi o Afro Kolektywie gitarzysta Michał Szturomski. - Dziesięć lat temu formacja zaczęła działalność jako autorski projekt Afrojaxa. Dziś wszyscy, cała szóstka, tworzymy ten kolektyw i dajemy z siebie to co najlepsze, w studiu czy na scenie.

Ze Szturomskim zgadzają się całkowicie wokalista Michał "Afrojax" Hoffmann oraz basista Rafał Ptaszyński.

Afro Kolektyw był pierwszym w Polsce zespołem grającym hip hop bez użycia sampli. Ich połączenie funku, jazzu, niezależnego rocka i elektroniki z pełnymi czarnego humoru tekstami i widowiskowym zachowaniem na koncertach pozostaje jedynym w swoim rodzaju zjawiskiem na naszej scenie muzycznej.

Wraz z nadejściem nowej dekady zespół postanowił po raz kolejny dokonać wolty stylistycznej i zarejestrować bardziej piosenkowy, zwarty formalnie i atrakcyjny melodycznie repertuar. Nie rezygnując przy tym ani z oryginalności lirycznej ani ze stylistycznej różnorodności, ani z wyrafinowania kompozycyjnego. Tak narodziły się "Piosenki po polsku", których premiera miała miejsce w połowie stycznia.

Zmiana brzmienia nałożyła się na podpisanie kontraktu z fonograficznym gigantem, co nie spodobało się części dawnych fanów Afro Kolektywu. - Hip hopowi puryści, których w Polsce pozostało chyba z dziesięciu, mogą oczywiście powtarzać, że "się sprzedaliśmy" - wyjaśniają artyści. - Prawda jest jednak taka, że przynieśliśmy do Universalu gotowy album, a oni go po prostu zaakceptowali, nie sugerując najmniejszych zmian.

Inna sprawa, że "Piosenki po polsku" (określane przez Piotra Stelmacha mianem swoistego"Greatest Hits" Afro Kolektywu) daleko wykraczają poza stereotypy rodzimej sceny, zarówno hip hopowej, tak i popowej. Chociażby "Niemęskie granie", w którym Afrojax uświadamia swojego "nieistniejącego syna", że "im bardziej będzie cichym chłopcem, tym krzyczeć ze złości będzie chciał głośniej", że "jałmużną jest miłość do słabych mężczyzn" i że tak naprawdę "by był dziewczynką wolałby".

Więcej między innymi o wpływie Kayah i Davida Bowiego na "Piosenki po polsku" oraz surowej karze za grzechy w nagraniu rozmowy Piotra Stelmacha z muzykami Afro Kolektywu.

A już 10 lutego zespół wystąpi na Trójkowej scenie w ramach "Offsesji"! Szczegóły wkrótce.