Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Mendyk 12.02.2012

Heart & Soul: Mieliśmy być polskim Joy Division...

Ta supergrupa powstała jako efemeryczny hołd dla zespołu Iana Curtisa. Dziś nagrywa z Rykardą Parasol. Między innymi o współpracy z gwiazdą amerykańskiego folku muzycy Heart & Soul opowiedzieli w studiu Trójki.
Heart  SoulHeart & Soulźródło: www.myspace.com

- Możemy żyć bez metalu, natomiast kochamy nową falę, Dead Can Dance i wytwórnię 4AD - deklarują, goszczący w "Offensywie", Bogusław Pezda i Sławomir Leniart. - Odeszliśmy z Agressivy 69 właśnie dlatego, że chcieliśmy się spełniać w innej muzyce.

Pezda i Leniart stanowią dziś trzon Heart & Soul. W skład powołanej w 2010 roku supergrupy weszli także członkowie zespołów Cool Kids Of Death, NOT, Made In Poland oraz Jesus Chrysler Suicide. Chodziło wtedy o hołd dla Joy Division, a konkretnie o koncertowe wykonanie zawartości epokowego albumu "Closer" z okazji 30-lecia jego powstania.

Minęły dwa lata, a muzycy Heart & Soul wciąż się spotykają i podejmują niekonwencjonalne inicjatywy. Ostatnio nagrali wspólną Ep-kę z Rykardą Parasol. Co istotne, do spotkania z gwiazdą amerykańskiego folku doszło przez przypadek.

- Wraz z zespołem Made In Poland byliśmy gośćmi niezależnego teatru w Badowie - wspominają ten dzień Pezda i Leniart. - Właśnie jedliśmy kolację, gdy ujrzeliśmy grupę mężczyzn wyglądających jak amisze, a wśród nich Rykardę Parsol. Zaczęliśmy gadać z nimi o muzyce, spędziliśmy wspólnie cały wieczór i w sposób naturalny nawiązał się trwały kontakt, a potem współpraca.

Więcej o szczegółach wspólnego projektu Heart & Soul oraz Rykardy Parasol, o zachwytach amerykańskiej gwiazdy nad niezależną sceną łódzką, a także o przemianach współczesnej kultury muzycznej w rozmowie Piotra Stelmacha z muzykami Heart & Soul. Posłuchajcie.