Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Paulina Jakubowska 11.04.2014

Jak warszawskie Śródmieście zmienia się w ruinę

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla m.st. Warszawy wydał decyzję o zakazie użytkowania budynku przy ulicy Hożej 7. Jest to efekt wieloletnich zaniedbań i braku jakichkolwiek działań prywatnego właściciela budynku. A co z mieszkańcami?
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneGlow Images/East News

Na klatce wisi kartka, że mieszkańcy nie mogą przyjmować gości, bo kamienica grozi zawaleniem. Miasto po zwrocie umyło ręce i nie interesuje się sprawą, ale i prywatny właściciel nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Hanna Mrozowska właśnie w budynku przy Hożej 7 ma swoją pracownię z aneksem mieszkalny. Artystka zamiast zajmować się sztuką, od dwóch lat zgłębia tajniki naszego prawa. - Na pozór Warszawa jest miastem bardzo nowoczesnym, uporządkowanym, bardzo atrakcyjnym zwłaszcza dla ludzi, którzy tu przyjeżdżają - mówi. - A pod tą warstwą kryje się tragedia wielu osób. Kamienice są zaniedbane, cegła się kruszy, okna wypadają. Ludzie, którzy tu przyjeżdżają, nie widzą tego na pierwszy rzut oka.

Reportaż na moje.polskieradio.pl - słuchaj, kiedy chcesz >>>

Budynek przy ul. Hożej 7 został wybudowany jeszcze w XIX wieku. Dziś z jego dawnej świetności nic nie pozostało. Pleśń pokrywa ściany klatek, część stropów straciła swoją nośność, schody są w opłakanym stanie. Hanna Mrozowska, od 1994 roku - kiedy wynajęła swój lokal - obserwuje upadek kamienicy. W kwietniu 2013 roku budynek został przejęty przez prywatnego właściciela.

- Podobno spadkobiercą jest syn dawnego właściciela - mówią bohaterki reportażu. - Dawni mieszkańcy jednak twierdzą, że właściciel, który kupił tę kamienicę w 1927 roku, nie miał ani dzieci, ani żony czy bliższej rodziny.

Liczba dokumentów, ekspertyz, korespondencji z urzędami i prokuraturą jest porażająca.W sprawę zaangażował się, po informacji od lokatorów, poseł Marcin Święcicki, jednak i jego pisma nie mobilizują miasta do działania. Hanna Mrozowska przypomina, że prawo prywatnej własności zobowiązuje. Oczekuje wywiązywania się z obowiązków wobec mieszkańców. Państwowych urzędników namawia, by przyjrzeli się dzikiej reprywatyzacji. Bez skutku. I nadal przebywa w budynku, którego 4 kondygnacje opierają się na słupku o grubości dwóch cegieł… Nie ona jedna…

Zapraszamy do wysłuchania reportażu "Kamienica" Urszuli Żółtowskiej-Tomaszewskiej
(pj/mk)