Jerzy Haszczyński, dziennikarz, od 10 lat szef redakcji działu zagranicznego "Rzeczpospolitej", zbiorem swych reportaży zabiera nas w podróż w świat arabskiej rewolucji. "Mój brat obalił dyktatora" to teksty poświęcone Arabskiej Wiośnie Ludów, która wybuchła w grudniu roku 2010 w Tunezji. A stamtąd rozlała się na Egipt, Libię, Jemen i inne kraje Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
- Jerzy Haszczyński był świadkiem tych wydarzeń, a w niektórych z tych miejsc był przed wybuchem rewolucji, kiedy już w powietrzu było czuć nadchodzące zmiany - opowiada Michał Nogaś w "Trójkowym Znaku Jakości".
Rewolucja tunezyjska, demonstracje w Maroku, Strefa Gazy czy wiosna arabska to tematy z pierwszych stron gazet na całym świecie. Za krzykliwymi nagłówkami skrywają się niezliczone tragedie będące wynikiem gwałtownych procesów politycznych i burzliwych zmian.
- Podróż z autorem zaczynamy w Tunezji. Widzimy wózek - taki zwyczajny zespawany na prędce. Ten wózek służył do pracy, sprzedaży owoców i warzyw, Mohamedowi Bouazizowi, który po kłótni z policjantką dokonał samospalenia. To była dosłownie i w przenośni iskra, która wywołała całą rewolucję w Tunezji - opowiada redaktor radiowej Trójki.
W Egipcie Haszczyński nie zabiera nas na główny plac manifestacji, ale w miejsca mniej znane. Wraz z dziennikarzem odwiedzamy Koptów, mieszkających w Egipcie chrześcijan, a także siedzibę Bractwa Muzułmańskiego.
To pasjonująca podróż do świata, o który jest nam tak słabo znany. Wiecej dowiesz się słuchając całej audycji "Trójkowy Znak Jakości".
Książka ukazała się w serii Reportaż Wydawnictwa Czarne.
(pj)