Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Emilia Iwanicka 30.06.2012

Andrzej Wajda: film o Wałęsie zostanie odebrany lepiej za granicą

- Jestem szczęśliwy, że mogłem zrobić film o polskim bohaterze narodowym - powiedział reżyser na planie filmu "Wałęsa”. W Gdańsku zakończyły się właśnie zdjęcia do produkcji.
Materiały promocyjne filmu Wałęsa. Człowiek z nadzieiMateriały promocyjne filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei"mat. prasowe

Pierwszy klaps padł w grudniu roku ubiegłego, a ostatni w nocy z piątku na sobotę. Wtedy nakręcona została scena zawiązania w nocy z 16 na 17 sierpnia 1980 roku Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. Komitet sformułował 21 postulatów, m.in. dotyczący uznania przez komunistyczne władze niezależnych od partii związków zawodowych.

Wajda wspominał, że, gdy pamiętnego sierpnia przyjechał do Stoczni Gdańskiej, poznał Wałęsę i ocenił go jako charyzmatycznego przywódcę oraz wizjonera. - Od razu widać było, na kogo patrzyli ludzie i kogo pytali, co będzie - powiedział reżyser.

- Sam zapytałem wtedy Lecha Wałęsę, czy jego zdaniem wjadą do Polski radzieckie czołgi, a on odpowiedział z przekonaniem, że do tego nie dojdzie. I sprawdziły się jego słowa... Ówczesny przywódca robotników trafniej od innych oceniał sytuację i podejmował lepsze decyzje, bo nikt inny nie miał takiej wizji - uważa Andrzej Wajda. Jego zdaniem film o Wałęsie jako bohaterze zostanie lepiej przyjęty za granicą niż w Polsce.

Andrzej Wajda powiedział też, że jest bardzo zadowolony z kreacji Roberta Więckiewicza (Lech Wałęsa) i Agnieszki Grochowskiej (Danuta Wałęsa). Mówiąc o Więckiewiczu reżyser podkreślił, że "nie chodziło o imitację Wałęsy". Celem było stworzenie wyrazistej postaci, która jest kreacją aktora. - Nie mogłem nawet marzyć, że to wypadnie tak dobrze - powiedział twórca.

ei