Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 21.10.2012

”Przed Gintrowskim w ogóle się nie chrypiało”

- Głosu o takiej charakterystyce w polskiej piosence wcześniej nie było. Nie było chrypienia, póki nie zaczęto naśladować Przemka – wspomina lubelski bard Jan Kondrak. Przemysław Gintrowski zmarł w sobotę, miał 61 lat.
Przemysław Gintrowski podczas koncertu na rzecz Jacka Kaczmarskiego w warszawskiej Sali Kongresowej w 2002 rokuPrzemysław Gintrowski podczas koncertu na rzecz Jacka Kaczmarskiego w warszawskiej Sali Kongresowej w 2002 rokuPAP/JACEK TURCZYK

Przemysław Gintrowski był na polskiej scenie muzycznej zjawiskiem wyjątkowym - uważa Jan Kondrak. Wspomina, że pierwszy koncert którego wysłuchał w warszawskiej Riwierze, bardzo go zaskoczył.  - Podobnie jak Grechuta, Niemen, Demarczyk,  Gintrowski otwiera temat i go zamyka. Głosu o takiej charakterystyce wcześniej nie było. W ogóle się nie chrypiało w polskiej piosence do czasu Gintrowskiego i Kaczmarskiego. Kaczmarski chrypiał na siłę, a Gintrowski miał taki głos. Wszystko co się pojawiło później, jest powielaniem, nawiązywaniem do Przemka – powiedział.

Przemysław Gintrowski w archiwalnych nagraniach

Wraz z Jackiem Kaczmarskim i Zbigniewem Łapińskim Gintrowski w latach 70. powołał zespół, który na podstawie utworu katalońskiego barda Lluisa Llacha skomponował "Mury" - nieformalny hymn "Solidarności".

Urodził się w Stargardzie Szczecińskim w 1951 roku, ale przez całe życie związany był z Warszawą: tu skończył szkołę średnią, uczelnię, a także komponował i pracował.

Już w liceum był współorganizatorem Harcerskiej Rozgłośni Muzycznej. W 1968 r. założył zespół muzyczny Między Niebem a Ziemią. Grupa początkowo wykonywała kompozycje The Doors, Rolling Stones, Animals, Procol Harum, a później własne z tekstami polskich poetów.

Kanał "Piosenki Niezależnych">>>

Pierwszy większy publiczny występ Gintrowski przeżył w 1976 roku na przeglądzie piosenki studenckiej w warszawskiej Riwierze; przedstawił wówczas utwór "Epitafium dla Sergiusza Jesienina" i zdobył pierwszą nagrodę.

W 1979 roku z Jackiem Kaczmarskim i Zbigniewem Łapińskim powołał trio, które przygotowało program poetycki "Mury". Tytułowa piosenka stała się nieformalnym hymnem "Solidarności" i symbolem walki z komunizmem.

W 1980 powstał kolejny wspólny program tria - "Raj". Rok później Gintrowski z Kaczmarskim zdobyli II nagrodę w konkursie kabaretowym za "Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego" w Opolu, a także nagrodę na wrocławskim Przeglądzie Piosenki Aktorskiej.

Wtedy też artyści pojechali do Francji na tournee. Gintrowski i Łapiński wrócili do Polski. Z powodu wprowadzenia stanu wojennego nie mogli kontynuować trasy z Kaczmarskim; odmówiono im paszportów. Kaczmarski pozostał na emigracji do 1990 roku.

W stanie wojennym Gintrowski koncertował m.in. w prywatnych mieszkaniach. Szersza publiczność miała okazję poznać go jako autora muzyki do filmu "Matka Królów", serialu komediowego Stanisława Barei "Zmiennicy", czy filmu "Tato" Macieja Ślesickiego, czy innych filmów i spektakli teatralnych. Znane były jego interpretacje tekstów Zbigniewa Herberta.

Przemysław Gintrowski był także wykładowcą muzyki filmowej w Warszawskiej Szkole Filmowej.
W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył Gintrowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

IAR/PAP/agkm