Liedel: Polscy żołnierze przy planowaniu kolejnych działań w Afganistanie powinni skupić się na pracy wywiadowczej i kontrwywiadowczej.
Zdrada afgańskich policjantów była do przewidzenia – uważa Krzysztof Liedel – ekspert od terroryzmu międzynarodowego z Collegium Civitas.
Liedel zwrócił uwagę, że od początku hipoteza o zdradzie Afgańczyków była bardzo prawdopodobna. - Policjanci, administracja w Afganistanie, głównie ta poza Kabulem, decyduje się na współpracę z talibami – mówi specjalista w rozmowie z IAR.
Liedel zaznacza, że Afgańczycy współpracują z rebeliantami z sympatii, są zastraszani lub przekupywani przez terrorystów. - Zasadzka na polski oddział, w której zginął oficer Daniel Ambroziński, nie mogła być przygotowana bez współpracy z kimś, kto znał plany patrolu – mówi ekspert od terroryzmu.
W opinii Liedla siły koalicyjne w Afagnistanie powinny jak najszybciej przejść z zadań typowo wojennych do stabilizacji gospodarczo-politycznej kraju. Jego zdaniem zaproponowana niedawno przez Amerykanów nowa strategia może w tym pomóc.
- Zmiana, o której mówią Amerykanie, czyli przeniesienie akcentów z misji militarnej na płaszczyznę społeczną i gospodarczą ma szanse wykreować w Afganistanie realną elitę polityczną, która będzie miała siłę, by przejąć władzę i przeciwstawić się talibom. Dopóki taka siła nie zostanie wykreowana przez koalicję należy się liczyć z tym, że słaba administracja Afganistanu będzie pełna ludzi, decydujących się na zdradę – tłumaczy rozmówca Polskiego Radia.
Liedel zaznacza, że polscy żołnierze - podobnie jak inne siły koalicyjne - przy planowaniu kolejnych działań powinni skupić się na pracy wywiadowczej i kontrwywiadowczej. Jednym z ważniejszych elementów takiej gry powinno być zdobywanie osobowych źródeł informacji. - Bez wiadomości od lokalnej ludności trudno będzie uniknąć kolejnych zasadzek i zdrad wśród policjantów - uważa ekspert.
(sż, iar)