Politolog Wojciech Jabłoński uważa, że hazardowa komisja śledcza niczego nie wyjaśni, bo stała się polem walki politycznej między PiS i PO.
Politycy obu partii nadal nie mogą dojść do porozumienia, czy posłowie Beata Kempa i Zbigniew Wassermann mogą uczestniczyć w pracach komisji.
Zdaniem Wojciecha Jabłońskiego najwyraźniej ani Platforma ani Prawo i Sprawiedliwość nie są zainteresowane wyjaśnieniem afery hazardowej.
Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego zaznaczył, że już od pomysłu powołania komisji posłowie byli bardziej zainteresowani występami medialnymi niż rzeczową pracą.
Komisja sparaliżowana
Szef komisji hazardowej Mirosław Sekuła uważa, że powrót do niej usuniętych przez PO posłów PiS - Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna jest uzależniony tylko od decyzji Sejmu. Sekuła przyznał w Sejmie, że po wyrzuceniu przedstawicieli największej partii opozycyjnej z komisji jej działania zostały sparaliżowane.
Komisja hazardowa została powołana po ujawnieniu informacji o nielegalnym lobbingu, jaki mieli prowadzić czołowi politycy Platformy Obywatelskiej na rzecz branży hazardowej. Koalicja rządząca zdecydowała o tym, że przedmiotem działań komisji będą losy ustawy hazardowej od 2001 roku.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)