Gość Salonu Politycznego "Trójki" powiedział, że jeszcze w środę liczba ta wynosiła niewiele ponad dwa tysiące osób i dotyczyła mieszkańców Małopolski.
Przyczyną kolejnych awarii są intensywne opady śniegu oraz silny wiatr - głównie w województwach: śląskim, małopolskim i świętokrzyskim. Przyczyną takiej sytuacji są zrywane wskutek pogody linie i przewracane słupy energetyczne.
Szef resortu spraw wewnętrznych podkreślił, że nawet kraje rozwinięte nie radzą sobie z takimi kataklizmami. Jak przypomniał, Niemcy i Kanadyjczycy byli w podobnej sytuacji w poprzednich latach.
Jerzy Miller w "Trójce" ostrzegł, że Polsce grozi poważna powódź, kiedy śnieg zacznie gwałtownie topnieć. Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji podkreślił, że powodzi możemy się spodziewać, bowiem taki stan zlodowacenia na rzekach odnotowano ostatnio w 1982 roku. Jak dodał, większość pracowników służb ratunkowych nie ma doświadczenia zawodowego przy takiej skali problemu.
Szef MSWiA podkreślił, że resort przygotowuje się do ewentualnego kataklizmu, zaś sytuacja powodziowa będzie zależeć od pogody. Jak zaznaczył, w przypadku szybkiego ocieplenia połączonego z ciepłym deszczem, może dojść w Polsce do dużej powodzi.Topniejący lód i kry będą tworzyły na rzekach zatory.
kg, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)