Sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej Kazimierz Czaplicki powiedział, że tym razem można spodziewać się, że wyniki będą znane już następnego dnia po głosowaniu, czyli w poniedziałek.
Gość "Sygnałów Dnia" w Polskim Radiu wyjaśnił, że każdy, kto uważa, że wybory zostały przeprowadzone niewłaściwie, ma prawo złożyć protest do sądu okręgowego. Kazimierz Czaplicki przypomniał, że każdy, kto uważa, że źle policzono głosy, ma prawo zgłosić protest wyborczy do sądu w ciągu 14 dni od zakończenia wyborów. Sąd ma trzy miesiące na werdykt. Kazimierz Czaplicki dodał, że sąd zazwyczaj w takim przypadku może nakazać ponowne przeliczenie głosów lub zdecydować o powtórce głosowania.
Sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej dodał, że nie było szczególnie niebezpiecznych incydentów związanych z naruszeniem ciszy wyborczej podczas pierwszej tury. Według gościa "Sygnałów Dnia", wybory samorządowe przyniosły niezłą blisko 50-procentową frekwencję. Dodał, że na organizację wyborów samorządowych przeznaczono sumę 157 milionów złotych, ale nie pochłoną one całej sumy, bo wiadomo, że tylko 1/3 lokali wyborczych obędzie się ponowne głosowanie.
Więcej w Jedynce >>>
sm