Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 07.02.2011

"Nie ma konfliktu, PO działa jak dobrze naoliwiona maszyna"

Rzecznik rządu Paweł Graś zapewnia, że partia etap dyskusji wewnętrznej ma już za sobą.
Nie ma konfliktu, PO działa jak dobrze naoliwiona maszynaEast News

Gość Salonu Politycznego Trójki odniósł się w ten sposób do pogłosek o konflikcie w partii rządzącej między premierem a marszałkiem Grzegorzem Schetyną. Paweł Graś zapewniał, że Platforma nie boi się debaty wewnętrznej, a dyskusja na ostatnim posiedzeniu zarządu PO udowodniła, że jest to silna partia. Wcześniej media informowały, że na tym posiedzeniu Donald Tusk, zwracając się do swoich adwersarzy w PO, przypomniał im losy Pawła Piskorskiego, Andrzeja Olechowskiego i Jana Rokity, których nie ma już w partii.

Gowin do Senatu?

Odpowiadając na pytanie o miejsce Jarosława Gowina w PO, Paweł Graś oświadczył, że ten poseł byłby doskonałym kandydatem na senatora. Rzecznik rządu dodał, że to, czy Mirosław Drzewiecki znajdzie się na listach wyborczych Platformy, zależy od tego, jaki status będzie on miał w śledztwie w sprawie afery hazardowej. Na razie występuje on w postępowaniu jako świadek. Paweł Graś mówił, że na razie nie wiadomo też, czy na listach znajdzie się Zbigniew Chlebowski, który jest świadkiem w dochodzeniu w sprawie afery hazardowej. Wszystko zatem zależy od postępu prac w prokuraturze, które mają się zakończyć na początku kwietnia - podkreślił Graś.

Decyzje ws. raportu Millera

Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział, że to premier podejmie decyzję co do ostatecznego kształtu publikacji raportu komisji Jerzego Millera w sprawie katastrofy smoleńskiej. Rodziny ofiar tragedii wysłały list do ministra spraw wewnętrznych Millera z prośbą o umożliwienie im zapoznania się z tym dokumentem przed jego publikacją. Paweł Graś powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że nie rozmawiał o tym z premierem i nie wie, jaka jest decyzja w tej sprawie. Paweł Graś dodał, że to szef rządu jako pierwszy zapozna się z treścią raportu. Mówił też, że dopiero wówczas premier podejmie ewentualne decyzje co do wyciągnięcia odpowiedzialności wobec swoich ministrów w związku z katastrofą.

IAR/to