Była minister spraw zagranicznych powiedziała w Trójce, że Polska jest w trudnej sytuacji jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, a takie inwestycje jak Gazociąg Północny pogłębiają ten problem. Według Fotygi gazociąg zagraża portowi w Świnoujściu, ale także bezpieczeństwu naszego kraju i Państw Bałtyckich.
Zdaniem Anny Fotygi gazociąg w ogóle nie powinien sie pojawić, jednak w tej chwili należy skoncentrować się na minimalizacji strat z nim związanych. - Trzeba gazociąg pogłębić, tak żeby port w Świnoujściu mógł się rozwijać podobnie jak Rostock, a nie żeby konkurencyjność polskich portów w stosunku do Rostocku była wyhamowywana - powiedziała.
"Złamana solidarnośc unijna"
Gazociąg jest też problemem w kontekście solidarności unijnej. Zdaniem Fotygi Niemcy złamały solidarność wewnątrzunijną mimo polskich protestów. - Okazuje się ze partner zewnętrzny jest ważniejszy od partnera UE. Oś Rosja - Niemcy jest niepokojąca - dodała.
Anna Fotyga przeciwna jest też opcji przyłączenia się Polski do gazociągu. - Jeżeli ten gazociąg stanowi zagrożenie dla nas to opcja przyłączenia jest cichą zgodą, czyli kupimy biednego w zamian za ewentualne przyłączenie - powiedziała była minister spraw zagranicznych.
W Warszawie odbyły się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. Kanclerz Angela Merkel powiedziała po spotkaniu z premierem Tuskiem, że Niemcy zobowiązują się do ułożenia głębiej Gazociągu Północnego, gdyby zagrażał on dostępowi do portu w Świnoujściu. Chodzi o konieczność pogłębienia toru podejścia dla dużych statków, przewożących do terminalu LNG w Świnoujściu gaz skroplony.
Premier Donald Tusk zapewnił, że porty w Szczecinie i Świnoujściu nie będą zagrożone przez Gazociąg Północny. Oświadczył, że uzyskał zapewnienia w tej sprawie od kanclerz Niemiec, a polski rząd podpisał stosowny dokument ze stroną niemiecką.
to, IAR