- Prezentując na forum międzynarodowym nasze wyniki zorientowaliśmy się, że jest niepowtarzalna szansa, by najważniejsze projekty badawcze i wdrożeniowe były realizowane nie w znanych i uznanych ośrodkach, ale w Polsce - mówi w "Sygnałach Dnia" profesor Henryk Skarżyński, dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu. Dziś zostanie wmurowany kamień węgielny pod budowę Centrum. Placówka powstaje głównie ze środków unijnych, choć Instytut też będzie miał swój wkład.
Centrum ma być oddane do użytku już w przyszłym roku, podczas polskiej prezydencji w Unii. Więc tempo budowy będzie iście ekspresowe.
- To będzie bardzo nowoczesny ośrodek badawczy i kliniczny. Więc dużo więcej pacjentów będzie mogło skorzystać z leczenia - zachwala profesor w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim.
Henryk Skarżyński podkreśla, że sami Amerykanie, bardzo skąpi w pochwałach, przyznają, że polskie wyniki w leczeniu wad słuchu są lepsze niż ich. A w Polsce żyje wielu głuchych.
Wśród osób w wieku powyżej 70 roku życia trzy czwarte badanych można określić, jak całkowicie głuchych. - Przyczyną są głównie hałas cywilizacyjny, czyli otaczające nas dźwięki, istnienia których często nie zauważamy - tłumaczy gość Jedynki Wiesławowi Molakowi.
W kolejce na operacje czeka ok. 20 tysięcy pacjentów. Instytut przeprowadza rocznie ok. 16 tysięcy zabiegów.
(ag)