-Tak premierowej międzynarodowej imprezy filmowej jeszcze w Polsce nie było. Ponad połowa filmów w naszym głównym konkursie to premiery międzynarodowe i światowe. Tegoroczny program jest bardzo bogaty - zapowiada dyrektor festiwalu Stefan Laudyn.
Polskie akcenty
W głównym konkursie - Konkursie Międzynarodowym - zostanie pokazanych 20 filmów w tym dwa polskie - "Róża" Wojciecha Smarzowskiego i "Wymyk" Grega Zglińskiego.
- Ogromnie się cieszę, że mamy w tym konkursie dwa wspaniałe polskie filmy. Z wielką przyjemnością będę patrzył jak te produkcje będą rywalizowały z filmami z całego świata. To są dwa naprawdę znakomite obrazy - mówi Laudyn.
Oprócz "Róży" i "Wymyku" w Konkursie Międzynarodowym pokazane zostaną także m.in.: "17 godzin" reż. Chema de la Pena, "Alois Nebel" reż. Tomas Lunak, "Bestia" reż. Christoffer Boe, "Ciemne sprawy" reż. Kivu Ruhorahoza, "Lena" reż. Christophe van Rompaey z główną rolą polskiej aktorki Agaty Buzek oraz "Znieważona ziemia" reż. Michale Boganim z rolą Andrzeja Chyry.
Kadr z filmu "Wymyk" (fot. www.filmpolski.pl)
Festiwal, jak co roku, odwiedzi wielu gości. Organizatorzy festiwalu wystosowali specjalne zaproszenie do Jafara Panahi, reżysera irańskiego, przebywającego w areszcie domowym, z prośbą o przyjęcie funkcji przewodniczącego Jury Konkursu Międzynarodowego. Jednak Panahi nie może obecnie opuszczać Teheranu.
- Pan Jafar Panahi został oskarżony przez rząd irański o to, że przygotowuje antyrządowy film i od dłuższego czasu przebywa w areszcie domowym. Międzynarodowe festiwale filmowe wysyłają mu zaproszenia z nadzieją, że władze irańskie kiedyś go wypuszczą. Światowa premiera filmu obrazującego areszt domowy Jafara Panahi, odbyła się w tym roku w Cannes. My także mamy ten obraz w programie. Film nosi przekorny tytuł "To nie jest film+" - wyjaśnia Stefan Laudyn.
Tegoroczna 27. edycja Warszawskiego Festiwalu Filmowego trwać będzie od 7 do 16 października. Pokazy odbędą się w Multikinie w Złotych Tarasach oraz w Kinotece.
(mz)