W wywiadzie dla katolickiego tygodnika Famiglia cristiana premier Romano Prodi wyraził zdziwienie, że w kazaniach tak rzadko przypomina się wiernym o obowiązku płacenia podatków. "Jedna trzecia Włochów uchyla się od płacenia podatków. To niedopuszczalne. Do zmiany mentalności obywateli przyczynić muszą się wszyscy, włącznie ze szkołą i Kościołem", powiedział w wywiadzie szef włoskiego rządu. Po czym dodał: "Dlaczego tematu tego nie podejmuje się prawie nigdy w kazaniach?"
Z Romano Prodim zgodził się były ordynariusz Sawony w Ligurii, biskup Domenico Calcagno, który od niedawna jest sekretarzem zarządu majątku Stolicy Apostolskiej. Skrytykowała go natomiast deputowana Forza Italia, partii Silvio Berlusconiego, Elisabetta Gardini, za
to, że ma czelność udzielać rad Kościołowi w sprawie homiletyki. Przy okazji o stosunku włoskiego Kościoła do podatków mówi w Corriere della Sera znany teolog, arcybiskup Bruno Forte z Chieti-Vasto. Jego zdaniem, "ludzie są z gruntu uczciwi, chcieliby jednak widzieć odbicie uczciwości także w prawodawstwie". Obywatele mają trudności z płaceniem podatków, ponieważ "nie widzą, aby pieniądze wydawane były w sposób sprawiedliwy", podkreśla arcybiskup Forte. Uważa on, że "politycy powinni udowodnić, że żądanie płacenia podatków związane jest z pomocą najsłabszym, że nie ma marnotrawstwa ani żadnych przywilejów. Podatki trzeba płacić, ale ci, którzy tego żądają, muszą udowodnić, że zarówno na płaszczyźnie dobra wspólnego, jak i postawy osobistej, nie są uprzywilejowani i nie faworyzują żadnego przywileju. Podstawowe znaczenie ma wiarygodność ustawodawcy", kończy włoski hierarcha.
Dyskusja na pewno nie jest zakończona i można się wkrótce spodziewać kolejnych opinii.
Marek Lehnert