Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
migracja
migrator migrator 16.03.2008

"Daily Mail": Donosiciele samorządowi

Samorządy brytyjskie werbują tajne armie informatorów, żeby szpiegować mieszkańców.

Samorządy brytyjskie werbują tajne armie informatorów, żeby szpiegować mieszkańców. Dziennik „Daily Mail” ustalił, że donosiciel taki nosi oficjalną nazwę „tajnego źródła wywiadu osobowego”, a podstawą jego werbunku jest ustawa o uprawnieniach śledczych. Decyzję werbunku mogą podejmować wszyscy wyżsi rangą urzędnicy samorządowi, którzy uznają, że donosiciel jest potrzebny dla zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego.

Etatowi donosiciele samorządowi używani są przede wszystkim do zbierania informacji o sąsiadach. Ich zadaniem jest meldować, kto narusza porządek publiczny lub stara się wykręcić od podatku komunalnego. Przepisy wykorzystywania informatorów są przy tym tak elastyczne, że za naruszenie porządku publicznego donosiciel może uznać zarówno akty wandalizmu i hałasowanie w nocy po pijanemu, jak wystawienie przed dom kubła ze śmieciami w niewłaściwy dzień tygodnia. Ustawa nadaje przy tym donosowi „tajnego źródła wywiadu osobowego” rangę dowodu uznawanego przez sąd w postępowaniu karnym. Samorządowych donosicieli kontrolują wprawdzie ich „urzędnicy prowadzący”, których obowiązkiem jest również zapewnienie bezpieczeństwa informatorom, ale jak stwierdza „Daily Mail” pole do ewentualnych nadużyć jest duże.

Dziennik nie dotarł do stawek wypłacanych informatorom, ale pytany o oszacowanie takich wydatków Matthew Elliott, dyrektor Stowarzyszenia Podatników stwierdził dobitnie: „Stasi było najkosztowniejszym ministerstwem w rządzie NRD. Nie można się dziwić, że podatek komunalny skacze w górę, jeśli rady miejskie zatrudniają tajnych kapusi, żeby szpiegowali lokalne społeczności”.

Rafał Brzeski