Gdyby wybory prezydenckie odbywały się na początku maja marszałek Sejmu zdobyłby w pierwszej turze 41 procent głosów. W ciągu dwóch tygodni poparcie dla niego zmalało jednak o 6 punktów procentowych. Głos na Jarosława Kaczyńskiego, który znajduje się na drugim miejscu, oddałoby 28 procent ankietowanych - o 2 punkty procentowe więcej niż pod koniec kwietnia.
Kolejne miejsca zajmują: Grzegorz Napieralski z niezmiennym 4-procentowym poparciem, Waldemar Pawlak - z 3-procentowym, również bez zmian w stosunku do poprzedniego badania oraz Andrzej Olechowski, na którego chce głosować 2 procent Polaków - o 3 punkty procentowe mniej, niż dwa tygodnie temu.
Platforma Obywatelska traci także - 2 punkty procentowe - w sondażu preferencji partyjnych. Wciąż, z 45-procentowym poparciem znajduje się na jego czele, ale jej przewaga nad Prawem i Sprawiedliwością jest coraz mniejsza. PiS w ciągu dwóch tygodni zyskał 4 punkty procentowe i obecnie popiera go 36 procent badanych. Do Sejmu weszłyby jeszcze SLD i PSL z odpowiednio 8- i 5-procentowym poparciem.
Sondaż dla "Rzeczpospolitej" przeprowadzono w dniach 6-10 maja na 984-osobowej próbie dorosłych Polaków.
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)