Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 20.04.2010

"Z tym systemem po prostu nie można się rozbić"

"Nasz Dziennik" powołując się na ekspertów lotniczych pisze, że prezydencki samolot Tu-154M wyposażony w system TAWS mógł bezpiecznie lądować na lotnisku pod Smoleńskiem nawet w warunkach ograniczonej widoczności.

Gazeta przytacza opinię Marka Strassenburg-Kleciaka, odpowiedzialnego za analizy strategiczne i rozwój systemów trójwymiarowej nawigacji w koncernie Harman Becker. Jego zdaniem, urządzenia pokładowe są tak dokładne, że piloci bez trudu powinni byli wykonać ten manewr. Jak dodał, dane z systemu TAWS - Terrain Awareness and Warning System, czyli Systemu Zbliżania się i Ostrzegania o Terenie w który wyposażony był samolot prezydencki - pokazują pilotom trójwymiarowy model terenu z dokładnością wysokości nawet do 1 metra i umożliwiają pomyślne lądowanie w złych warunkach pogodowych.

Ekspert twierdzi, że posiadanie takiego systemu na pokładzie właściwie gwarantuje bezpieczne lądowanie. "Rozwijałem i współtworzyłem systemy trójwymiarowej nawigacji, dlatego też trudno mi to sobie wyobrazić, jak system TAWS, który był zainstalowany w samolocie prezydenta Kaczyńskiego, mógł zawieść. No chyba, żeby mu "pomóc". Inaczej z tym systemem nie można się rozbić" - cytuje słowa eksperta "Nasz Dziennik".

Gazeta opisuje też szeroko działanie tego systemu i pisze, w jaki sposób można świadomie oszukać jego działanie. Według dziennika, przekłamanie urządzeń pokładowych można wprowadzić zarówno za pomocą satelity, jak i urządzeń znajdujących się na lotnisku. Jeśli zjawisku towarzyszą złe warunki pogodowe, piloci pozostają bezbronni - pisze "Nasz Dziennik".

kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)