Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Klaudia Hatała 03.07.2010

Tupolew był "ślepy" na warunki meteorologiczne?

"Nasz Dziennik" pisze, że prezydencki Tu154, dwa dni przed katastrofą smoleńską, po wylocie z Pragi miał w powietrzu kolizję. Nie wiadomo, z czym zderzył się samolot, ale zdaniem gazety uderzony został także radar.
Wrak polskiego Tu-154MWrak polskiego Tu-154Mfot. east news

Ignacy Goliński, wieloletni pracownik Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych, tłumaczy na łamach "Naszego Dziennika", że uderzenie w radar może spowodować nawet jego wyłączenie. Wtedy samolot jest ślepy na warunki meteorologiczne.

Informując o kolizji, gazeta powołuje się na meldunek do dowódcy 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. W meldunku tym mowa o śladach uderzenia w dolną część kadłuba.

Minister w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Maciej Łopiński wyjaśnia na łamach gazety, że Kancelaria nie miała informacji na temat tego incydentu. "Ani minister Jacek Sasin, ani ja nie mieliśmy żadnych informacji na temat tego incydentu w powietrzu na 2 dni przed katastrofą. Gdyby informacje takie dotarły do podległych Kancelarii Prezydenta służb, to na pewno by je ona otrzymała" - powiedział "Naszemu Dziennikowi" Maciej Łopiński.

Nic o tym incydencie nie wie także pełnomocnik części ofiar katastrofy smoleńskiej mec. Rafał Rogalski. "O incydencie nic nie wiem. Kwestie techniczne wciąż są wyjaśniane. Ta okoliczność na pewno wymaga wyjaśnienia" - twierdzi mecenas Rogalski, pełnomocnik rodzin ofiar katastrofy. Na pytanie, czy rząd Donalda Tuska mógł nie chcieć być dysponentem dowodów w śledztwie, by trudniej było dowieść zaniedbań w przygotowaniu do tragicznego lotu tupolewa, Rogalski ucina: "Nie komentuję".

W dzienniku czytamy, że dowództwo 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego poinformowało, że samolot po wylądowaniu w Warszawie został sprawdzony i nie stwierdzono uszkodzeń.

10 kwietnia do Katynia miał lecieć z prezydentem szef MON Bogdan Klich, ale w ostatniej chwili zrezygnował - takim stwierdzeniem kończy artykuł "Nasz Dziennik".

kh