Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 19.07.2010

Relacje polsko-litewskie dobre tylko pod Grunwaldem

"Puls Biznesu" pisze, że obchody 600. rocznicy bitwy pod Grunwaldem zaowocowały patetycznymi deklaracjami prezydentów Polski i Litwy o niemalże odbudowie Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Gazeta zauważa jednak, że proza życia dowodzi, iż relacjom naszych państw daleko jeszcze do standardów Unii Europejskiej.

Według dziennika, największym niepowodzeniem pozostaje energetyka, w której Litwa wciąż utrzymuje model z czasów Związku Radzieckiego i nie chce odciąć się od politycznego i biznesowego uzależnienia od Rosji.

Gazeta podaje najnowszy przykład takiej sytuacji - wydanie przez litewskie Ministerstwo Energetyki 15 lipca, czyli dosłownie w dniu grunwaldzkiej rocznicy, zgody na gromadzenie nawet 30% obowiązkowych rezerw paliwowych poza terytorium państwa. Zgoda ta służy importerom paliwa, czyli przede wszystkim Rosjanom. W ten sposób Łukoil będzie mógł na konto zapasów zaliczać produkty trzymane poza granicami Litwy, obniżając koszty, czego nie może zrobić spółka Orlen Lietuva. A przy tym nowa regulacja obniża poziom bezpieczeństwa energetycznego Litwy oraz jest niezgodna z prawem unijnym, ponieważ stan zapasów trzeba ściśle kontrolować i raportować.

Dziennik zauważa, że działania litewskich polityków już od dawna dowodzą, iż Orlen jest podmiotem niemile przez nich widzianym i wszystko wskazuje na to, że biznesowa przygoda największej polskiej firmy na Litwie dobiega końca. Będzie to oznaczało także fiasko dalekosiężnych politycznych planów energetycznego powiązania obu państw.

"Budowa wspólnej siłowni atomowej w Ignalinie jawi się abstrakcją, ze względu na rozbieżne interesy inwestorów. Podobnie ulotny stał się projekt polsko-litewskiego mostu spinającego systemy elektroenergetyczne" - czytamy w "Pulsie Biznesu".

sm