Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 24.12.2010

Wigilia - zwielokrotniony ból rozstania

Pusty talerz na wigilijnym stole może być rachunkiem sumienia, czy jesteśmy gotowi przyjąć teściową, z którą jesteśmy od lat skłóceni, czy sąsiadkę, której nie znosimy, bo jej pies szczeka.
Wigilia - zwielokrotniony ból rozstania(fot. sxc.hu)

W rozmowie z "Polską" siostra Małgorzata Chmielewska na pytanie, czy stawiając puste nakrycie, nie wykonujemy już tylko pustego gestu odpowiada, że jest bardzo różnie. Zdaniem Małgorzaty Chmielewskiej symbole mają bardzo głębokie znaczenie i dobrze, że one są. Świat bez symboli byłby światem niezwykle ubogim i do takiego świata - według niej - zmierzamy. Symbole mają nam przypominać o naszej gotowości na przyjęcie drugiego człowieka jako brata, ale chodzi też o to, żebyśmy przyjęli tych, których przyjąć nie chcemy, a powinniśmy. Tych, których Pan Bóg postawił na naszej drodze. Zatem puste nakrycie może mieć wiele znaczeń - konkluduje rozmówczyni gazety.

Siostra Małgorzata Chmielewska dodaje, że pusty talerz oznacza również tęsknotę za tymi, którzy powinni z nami być, a ich nie ma z różnych powodów. Ale oznacza też gotowość do przyjęcia człowieka, który tego dnia nie powinien być sam i Pan Bóg nam go przysyła. Są tacy, którzy takich ludzi aktywnie szukają. Można zaprosić sąsiadkę, która będzie w Wigilię sama. Można zasiąść do Wigilii z czystym sumieniem i zjeść spokojnie karpia, pod warunkiem, że zrobiliśmy wszystko, żeby ci, o których wiemy, nie byli w tym dniu smutni i samotni - mówi siostra Małgorzata Chmielewska.

sm

tagi: POLSKA