Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 06.02.2011

Wraca sprawa rzekomego gwałtu. Assange stanie przed sądem

Założyciel WikiLeaks, Julian Assange, znalazł się ponownie w sferze zainteresowania brytyjskiej prasy.
Julian AssangeJulian Assange(fot. PAP/EPA/MARTIAL TREZZINI)

Założyciel WikiLeaks, Julian Assange, znalazł się ponownie w sferze zainteresowania brytyjskiej prasy. Niedzielne gazety piszą o różnych aspektach sprawy Assange'a, który w poniedziałek i wtorek stanie przed sądem w Londynie, by bronić się przed groźbą ekstradycji do Szwecji.

"Sunday Telegraph" analizuje przeciek szwedzkiego raportu policji w związku z rzekomym gwaltem i innymi występkami seksualnymi Assange'a wobec dwóch Szwedek latem zeszłego roku. Gazeta konkluduje, że ich zeznania są tak niespójne i nieprzekonywujące, iż w Wielkiej Brytanii sprawa nigdy nie trafiłaby do prokuratury, nie mówiąc o sądzie. Ale "Telegraph" jest teraz naturalnie dłużnikiem Assange'a, który przeniósł na niego prawa do publikacji przecieków WikiLeaks, odkąd obraził sie na "Guardiana".

Inna brytyjska gazeta, "Sunday Telegraph" pisze, że założyciel WikiLeaks nie może "Guardianowi" wybaczyć szperania w kulisach jego seksualnych wybryków w Szwecji, a zwłaszcza książki, jaką w błyskawicznym tempie popełnili dwaj reporterzy "Guardiana" DavidLeigh i Luke Harding. Znalazł się w niej zarzut, że kiedy Julian Assange usłyszał, iż jego przecieki mogą narazić na śmierć miejscowych współpracownikow Amerykanów w Iraku i Afganistanie, miał odpowiedzieć, że sobiena to zasłużyli. Twitter WikiLeaks stwierdził, że książka zawiera liczne pomówienia i zapowiada podjęcie kroków prawnych.

IAR/to