Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Martin Ruszkiewicz 23.11.2011

Na dnie Wisły odkryto 5 ton bezcennych skarbów

Są to głównie marmurowe elementy architektoniczne z Zamku Królewskiego i Pałacu Kazimierzowskiego, zrabowane przez Szwedów w czasie potopu szwedzkiego w 1655 roku.
Hubert Kowalski (P), Justyna Jasiewicz (2P) i Marcin Jamkowski (3P) podczas konferencji poświęconej odkryciom dokonanym w ramach projektu Wisła 1655-1906-2009 - interdyscyplinarne badania dna rzeki w Warszawie.Hubert Kowalski (P), Justyna Jasiewicz (2P) i Marcin Jamkowski (3P) podczas konferencji poświęconej odkryciom dokonanym w ramach projektu "Wisła 1655-1906-2009 - interdyscyplinarne badania dna rzeki" w Warszawie.fot. PAP/Paweł Supernak
Posłuchaj
  • Jeden z organizatorów poszukiwań Hubert Kowalski mówi o odkryciu na dnie Wisły
  • Złupione z polskich rezydencji królewskich przedmioty Szwedzi spławiali Wisłą do Gdańska i część im po prostu utonęła - poinformował antropolog Marcin Jamkowski
  • Zdaniem Marcina Jamkowskiego, herb mógł być też elementem wystroju Villa Regia, czyli obecnego Pałacu Kazimierzowskiego

- Podczas prezentacji "skarbów", że złupione z polskich rezydencji królewskich przedmioty Szwedzi spławiali Wisłą do Gdańska i część im po prostu utonęła - poinformował jeden z organizatorów poszukiwań Hubert Kowalski.

Antropolog Marcin Jamkowski zaznaczył natomiast, że odnaleziono między innymi herb rodowy Wazów, datowany na 1610 rok. Prawdopodobnie był on elementem wystroju Zamku Królewskiego lub Villa Regia czyli obecnego Pałacu Kazimierzowskiego, w którym swą siedzibę mają władze Uniwersytetu Warszawskiego.

Niezwykle cenne "skarby"

Największy wydobyty element waży 720 kg, inne - od 120 kg do 200 kg. Według Justyny Jasiewicz, wartość odnalezionych skarbów jest trudna do oszacowanie, ale najcenniejszy wart jest co najmniej 100 tysięcy euro. Odnalezione przedmioty umożliwią też poznanie Zamku Królewskiego z tak zwanej pierwszej fazy przebudowy, z której nie zachowały się żadne dokumenty ani rysunki.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

Ekspedycja badała dno Wisły od 2008 roku. Wybrała odcinek 1 km na wysokości warszawskiej Cytadeli. Organizatorzy skorzystali z sensacyjnego odkrycia warszawskich piaskarzy z 1906 roku, którzy w tym miejscu natrafili na liczne zabytki, spoczywające na dnie rzeki. Współcześni poszukiwacze mieli do dyspozycji najnowocześniejsze urządzenia elektroniczne, w tym sonary, echosondę oraz sub-bottom profilera. Marcin Jamkowski wyjaśniał, że było to konieczne, ponieważ Wisła jest mulista i nieprzejrzysta.

Naukowcom pomagali nurkowie, policja rzeczna oraz inni uczeni, specjalizujący się w pracach podwodnych. Odnalezione przedmioty, po oczyszczeniu i renowacji, zostaną umieszczone w Muzeum Historycznym Miasta Stołecznego Warszawy. Autorzy projektu zapowiedzieli, że poszukiwania następnych "skarbów", które kryje dno Wisły będą kontynuowane.

mr