Film opowiada o losach starszego sierżanta Mieczysława Dziemieszkiewicza pseudonim "Rój", który był działaczem polskiego antykomunistycznego podziemia, a oprócz tego żołnierzem Narodowego Zjednoczenia Wojskowego i Narodowych Sił Zbrojnych oraz dowódcą oddziału partyzanckiego.
Reżyser filmu Jerzy Zalewski podkreśla, że jest pierwsza próba pokazania losów żołnierzy, którzy nie złożyli broni po 1945 roku. Ważne jest, by ten film, podkreśla reżyser, zobaczyli młodzi ludzie i zrozumieli, że dla starszego sierżanta Mieczysława Dziemieszkiewicza oraz jego żołnierzy najważniejsza była przysięga i walka o wolną Polskę. To - zdaniem Zalewskiego - może wzmocnić kręgosłup moralny młodzieży.
"Rój" walczył do 13 kwietnia 1951 roku, kiedy to w wyniku donosu został otoczony we wsi Szyszki. W akcji brało udział 270 żołnierzy z I Brygady KBW i nieustalona liczba funkcjonariuszy UBP i MO. Po kilku godzinach od rozpoczęcia akcji wraz ze starszym sierżantem Bronisławem Gniazdowskim podjęli próbę przedarcia się przez kordon przeciwnika. Padli w krzyżowym ogniu broni maszynowej.
Mimo, że powstała kopia robocza filmu, obraz ten wciąż jest nieskończony. Jerzy Zalewski wyjaśnia, że z powodu wstrzymania finansowania przez TVP oraz Polski Instytut Filmowy nie może dokończyć produkcji tego filmu tak, by mógł zostać pokazywany w kinach.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych będzie obchodzony po raz drugi właśnie 1 marca i ma upamiętniać wykonanie wyroku śmierci na siedmiu członkach IV Komendy Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość. 1 marca 1951 roku w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie funkcjonariusze UB zamordowali Łukasz Cieplńskiego, Mieczysława Kawalca, Józefa Batorego, Adama Lazarowicza, Franciszka Błażeja i Karola Chmiela.
W głównych uroczystościach przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie udział weźmie prezydent Bronisław Komorowski.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, to