Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Beata Krowicka 13.05.2014

Bielan: trzeba zatrzymać Putina, jeśli nie chcemy czołgów na ulicach

Poseł Polski Razem Adam Bielan uważa, że sankcje polityczne wobec Rosji nie przyniosą rezultatów w krótkim czasie, dlatego aby osiągnąć szybszy efekt, potrzeba twardego stanowiska Zachodu w kwestiach gospodarczych.
Adam BielanAdam BielanPR

Gazprom grozi wstrzymaniem dostaw gazu, jeśli Ukraina nie zapłaci za niego z góry. Kijów od dłuższego czasu zalega z opłatami, ponieważ drastyczną podwyżkę cen uważa za nieuzasadnioną. Unia Europejska obiecuje pomoc w tej sprawie.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

- Unia może z jednej strony wywrzeć presję na Gazprom, który jest największym dostarczycielem gazu dla Europy. UE jest największym jego rynkiem zbytu. Rosjanie od wielu lat próbują przeorientować część swojego eksportu gazu na kierunek azjatycki, ale jest to bardzo kosztowne - powiedział Adam Bielan, kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy Polski Razem Jarosława Gowina. Jego zdaniem Unia może zagrozić Rosji, że przestanie odbierać tamtejszy gaz.

Na razie Bruksela wprowadziła sankcje polityczne wobec kolejnych 13 osób z Rosji i dwóch firm z Krymu. Zdaniem Adama Bielana potrzebne są ostrzejsze działania. - Sankcje polityczne są nieskuteczne, one miały zatrzymać Władimira Putina, zmusić go do wyjścia z Krymu, a tymczasem Putin przez kolejne tygodnie tylko eskaluje konflikt - powiedział. - Powinny być znacznie mocniejsze sankcje gospodarcze całego świata Zachodu, czyli Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Stany są gotowe do takiej twardej polityki, ale słusznie stwierdziły, że nie będą wybiegać przed szereg - dodał.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji  "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .

Gość Trójki zgodził się, że sankcje gospodarcze uderzą nie tylko w Rosję, ale też w kraje unijne. Zaznaczył jednak, że nie ma innego wyboru. - Trzeba sobie powiedzieć wyraźnie, że jeżeli nie chcemy mieć za kilkanaście lat czołgów na ulicach i prawdziwego konfliktu zbrojnego, to musimy dzisiaj Władimira Putina zatrzymać w inny sposób. Widać, że na niego język dyplomacji kompletnie nie działa. On musi poczuć spadek budżetu Rosji - wyjaśnił.

Eurowybory 2014 - zobacz serwis specjalny >>>

Bielan mówił również o nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego i szansach PO i PiS. - Sądzę, że obie partie idą w tej chwili łeb w łeb. Niestety ich rywalizacja polega na obrzucaniu się błotem za pomocą negatywnych spotów, bądź obrażaniu się wzajemnym. To zniechęca ludzi do głosowania. Spodziewam się bardzo niskiej frekwencji, być może nawet najniższej w naszej historii - wyjaśnił.

Rozmawiała Beata Michniewicz.

Do słuchania "Salonu politycznego Trójki" zapraszamy od poniedziałku do piątku o 8.13.

bk, gs