Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Izabela Zabłocka 02.07.2014

Kidawa-Błońska o podsłuchach: każdy ma prawo do gaworzenia

- Niedobrze, że taka rozmowa, w takiej formie miała miejsce(...), ale każdy sam bierze odpowiedzialność za słowa, które wypowiedział - rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska ocenia w radiowej Trójce nagrania ze spotkań polityków ujawnione przez "Wprost".
Małgorzata Kidawa-Błońska, rzecznik rząduMałgorzata Kidawa-Błońska, rzecznik rząduPR

Małgorzata Kidawa-Błońska uważa, że najważniejsze jest ustalenie, kto stoi za podsłuchami polityków, wysokich urzędników państwowych i biznesmenów. Jak mówi w "Pulsie Trójki", ciągle istnieje obawa, że są jeszcze inne nagrania, zwłaszcza, że "prokuratura już informowała o przejęciu jakiś materiałów, ale nie wiemy, czy to są wszystkie taśmy. Poza tym, w dzisiejszych czasach takie nagrania mogą być na wielu nośnikach, mogą być zawieszone w chmurze i każdy może mieć do nich dostęp" - zauważa posłanka PO. Dlatego właśnie jej zdaniem, "lepiej, bezpieczniej dla nas wszystkich byłoby, żeby było wiadomo, czy to są wszystkie taśmy, żebyśmy wiedzieli, co w nich jest, żeby nie było możliwości szantażowania kogokolwiek". Rzecznik przyznaje, że dla rządu nie jest to komfortowa sytuacja, ale odpowiednie służby pracują nad wyjaśnieniem sprawy.

Kidawa-Błońska podkreśla, że jej zdaniem, premier nikomu nie pobłaża, i że w PO sprawa nie jest zamiatana pod dywan. - W partii jest oczekiwanie gruntownego wyjaśnienia - mówi posłanka. Dodaje, że nagrani rozmówcy nie złamali prawa, naganny jest tylko ich język. Posłanka zapewnia, że jeśli premier podejmie jakieś decyzje personalne, to wydarzy się to jesienią, ale "nie stanie się pod wpływem szantażu, który jest w tej chwili".

Rzecznik rządu poinformowała, że minister Sikorski uregulował część rachunku za posiłek, w trakcie którego został nagrany. - Politycy nie powinni płacić za takie kolacje publicznymi pieniędzmi, a to była prywatna kolacja. Z tego co wiem, już część rachunku minister uregulował - powiedziała posłanka i dodała, że  ma "nadzieję, że ureguluje całość". - Nawet jeżeli jest cień przypuszczenia, że ta rozmowa nie była rozmową państwową tylko prywatną, to minister powinien to zwrócić. Nie może być cienia wątpliwości - podkreśliła Kidawa-Błońska.

Rząd na podsłuchu. Zobacz serwis specjalny >>>
Rzecznik została też zapytana o brak obsady na stanowisku Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania. Zapewniała, że już niedługo będzie wiadomo, kto stanie na czele urzędu. Poinformowała, że jest "kilka bardzo dobrych kandydatur" i będzie to kobieta.

Rozmawiała Beata Michniewicz

iz/mp