Gość "Salonu politycznego Trójki" przyznał, że pytał szefa klubu PO Rałała Grupińskiego, czy partii grożą napięcia związane z przebudową rządu. PSL uzyskał zapewnienie, że wszystkie frakcje w Platformie utożsamiane z Tuskiem czy Schetyną pogodzą się i zmiana rządu będzie przeprowadzona sprawnie. - To może oznaczać, że rzeczywiście będzie miejsce w rządzie lub w Sejmie dla Grzegorza Schetyny - powiedział Sawicki.
Według polityka PSL ostatecznej dymisji premiera Tuska możemy oczekiwać w czwartek. - Wówczas premier uda się do prezydenta. Rekonstrukcja rządu będzie dosyć poważna. Na spotkaniu koalicji nie rozmawialiśmy o nazwiskach. Formalnie koalicja poparła Ewę Kopacz, ale to prezydent zgłasza kandydata na premiera - zauważył.
Więcej inter esujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Marek Sawicki wyraził nadzieję, że desygnacja Ewy Kopacz na premiera będzie miała miejsce już w tym tygodniu. - Wówczas możemy rozpocząć procedury dwutygodniowego kształtowania rządu. Niewykluczone, że na przyszłe posiedzenie Sejmu będzie znany już pełny skład rządu, a na kolejnym posiedzeniu byłoby czytane exposé i odbyłoby się głosowanie nad wotum zaufania. Za cztery tygodnie powinien być nowy rząd - powiedział.
Gość Trójki apelował, aby nie deprecjonować osiągnięć kandydatki na premiera. - To była minister zdrowia w bardzo trudnym okresie i bardzo dobry marszałek Sejmu. Teraz wszyscy nagle się boją, że nastąpi jakaś destabilizacja - powiedział Sawicki.
Rozmawiała Beata Michniewicz.
(to/mk)