8 lipca w Warszawie rozpoczyna się szczyt NATO. Udział w nim bierze m.in. prezydent USA Barack Obama. Oczekuje się, że ogłosi, iż Stany Zjednoczone przyślą do Europy brygadę pancerną, liczącą 5 tysięcy żołnierzy. Ma to być odpowiedź na zagrożenie ze strony Rosji.
- Prezydentura Baracka Obamy, czasem różnie oceniana, była bardzo pozytywna jeśli chodzi o konkretne efekty wzrostu bezpieczeństwa Polski - powiedział Tomasz Siemoniak. Wskazał przy tym na stałą rotacyjną obecność żołnierzy USA w Polsce i budowę tarczy antyrakietowej w Redzikowie.
SZCZYT NATO W WARSZAWIE - SERWIS SPECJALNY >>>
Mówiąc o znaczeniu warszawskiego szczytu, Siemoniak przypomniał, że spotkania takie organizowane są co 2 lata i dopiero z perspektywy czasu widać, czy było to wydarzenie historyczne. - Dwa lata temu w Walii też wszyscy mieliśmy poczucie, że szczyt jest szczególny, sytuacja jest szczególna. Trwały walki w Donbasie, Państwo Islamskie odnosiło ogromne sukcesy - dodał. Przyznał, że obecne spotkanie jest dla nas ważne, bo zapadną na nim istotne decyzje dotyczące bezpieczeństwa Polski, ale nie zmieni ono naszej pozycji w ramach sojuszu. - Od pierwszego dnia byliśmy członkiem I kategorii, nie ma w NATO członków II kategorii - podkreślił.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki"i "Śniadanie w Trójce".
Czy obecność międzynarodowych batalionów NATO w Polsce będzie mieć znaczenie tylko symboliczne, czy również militarne? O co jeszcze Polska powinna zabiegać? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
W audycji poruszono też tematy polskiego zaangażowania w walkę z Państwem Islamskim, wniosku o wotum nieufności dla obecnego szefa MON Antoniego Macierewicza, a także sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego.
***
Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Beata Michniewicz
Gość: Tomasz Siemoniak (poseł PO, były szef MON)
Data emisji: 8.07.2016
Godzina emisji: 8.13
fc/ei