W opinii byłego przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Hanna Gronkiewicz-Waltz musi ponieść polityczną odpowiedzialność za sytuację w stolicy. – Jeśli prawdziwa jest wersja, kiedy pani prezydent mówi, że nic nie wiedziała o tych występkach swoich urzędników, to znaczy, że nie wypełniała podstawowej funkcji nadzorczej. Jeśli natomiast wiedziała, a nie uczyniła niczego, aby te procedury ukrócić, to również jest źle, ponieważ nie dopełniła swoich obowiązków – mówi Miller dodając, że zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku obciąża to Hannę Gronkiewicz-Waltz.
Leszek Miller radzi, aby wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej zrezygnowała z pełnionej funkcji. – Powinna złożyć dymisję, ale ponieważ w Polsce to się rzadko zdarza, to będzie walczyła do końca – zauważa polityk. Jak dodaje, w takim przypadku oznacza to wsparcie ugrupowania, z którym Gronkiewicz-Waltz jest związana, czyli PO. – Jeżeli Platforma Obywatelska będzie bronić swojej wiceprzewodniczącej do ostatniej kropli krwi, no to będziemy świadkiem przeciągania się tego upadku. Jeżeli natomiast nie, to sama (Hanna Gronkiewicz-Waltz) dojdzie do wnioski, że nie ma powodów do trwania na tym stanowisku – prognozuje Leszek Miller.
Były premier prognozuje też, że sprawa reprywatyzacji nie znajdzie szybkiego finału. – Sądzę, że PiS nie będzie się śpieszył, dlatego, że tak zwane "grillowanie" pani prezydent Waltz jest na rękę PiS-owi – mówi Leszek Miller.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której Leszek Miller komentuje też sprawę sondaży poparcia partyjnego i nastrojów Polaków wobec kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego.
***
Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Paweł Lisicki
Gość: Leszek Miller (były premier i przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej)
Data emisji: 31.08.2016
Godzina emisji: 8.13
ad/fbi