Dr Leszek Juchniewicz (główny ekonomista Pracodawców RP) uważa, że ta ustawa zaspokoiła pewne oczekiwania społeczeństwa, głównie polityków, ale w przypadku Martyny Wojciechowskiej mamy do czynienia z bardzo dużą kwotą.
– Zależy też oczywiście, co będzie odniesieniem. Zwykle tego typu sytuacje porównujemy do przeciętnego wynagrodzenia, które w Polsce nie przekracza 5 tys. zł. Na sprawę trzeba patrzeć jednak globalnie, systemowo – tłumaczył ekspert.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Z kolei ekonomista Marek Zuber mówił, że takie wynagrodzenia – od 15 do 50 tys. zł – obserwujemy w sektorze bankowym, ale największą wątpliwość budzi to, czy takie stawki dotyczą Departamentu Komunikacji i Promocji. Jak stwierdził, "to chyba rzeczywiście, delikatnie mówiąc, nie jest w porządku".
– Gdyby tyle zarabiał ktoś odpowiedzialny za zarządzanie rezerwami walutowymi albo za operacje otwartego rynku, ktoś mający systemowo odpowiedzialność, byłoby to uzasadnione. Tu mamy sytuację, gdzie osoby najbardziej merytoryczne, mające największą odpowiedzialność, zarabiają wyraźnie mniej niż ci, którzy tej odpowiedzialności nie mają – podkreślił gość Trójki. – Nie podoba mi się taki rozkład wynagrodzeń – dodał.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Mariusz Krzemiński
Goście: dr Leszek Juchniewicz (Główny Ekonomista Pracodawców RP) i Marek Zuber (ekonomista)
Data emisji: 27.02.2019
Godzina emisji: 17.45
mr/mk