– To była tragedia. Dostałem postrzał w dłoń, lewy palec jest martwy. Teraz gram dla siebie – powiedział gość Marcina Pośpiecha, który 1 sierpnia przyjął dziennikarza w swoim domu.
Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny
Witold Kieżun w czasie okupacji otrzymał propozycję gry na fortepianie w cukierni na Żoliborzu. – Współwłaścicielem był ojciec mojej koleżanki, który mówił do mnie: "mamy dobry fortepian. Po obiedzie będziesz grał". Wtedy była taka moda, ale nie wolno było grać Chopina – wyjaśnił gość audycji. Propozycję przyjął, a pewnego dnia jego grę usłyszał szef konserwatorium muzycznego z Poznania.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
– Podchodzi do mnie i mówi: "ma pan wielki talent, chciałbym pana uczyć. Ma pan szansę w perspektywie zdobyć nagrodę, jak będą znowu konkursy Chopina" – wspominał i dodał, że to postrzał w czasie Powstania Warszawskiego przekreślił planowaną karierę pianisty.
Gość "Pulsu Trójki" podzielił się także historią swojego powstańczego munduru i wspomnieniami z pierwszych dni walk. Zapraszamy do wysłuchania nagrania rozmowy.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzący: Marcin Pośpiech
Goście: prof. Witold Kieżun (ekonomista, profesor nauk ekonomicznych, teoretyk zarządzania)
Data emisji: 01.08.2019
Godzina emisji: 17.45
pg