O pilne działania w obszarze rolnictwa "o podstawowym znaczeniu dla codziennego życia obywateli" apeluje w liście do premiera Donalda Tuska prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Zdaniem Andrzeja Halickiego, szefa mazowieckiej Platformy Obywatelskiej, niektóre argumenty przedstawione w liście Jarosława Kaczyńskiego trącą tanią, czarną propagandą: – Za takie uznaję np. straszenie głodem. Jest to nieuzasadniony argument, bo polska produkcja rolna ma się dobrze i ciągle się rozwija.
Gość "Salonu politycznego Trójki" przypomniał ostatnie zamieszanie spowodowane wzrostem cen cukru. Zauważył, że likwidacja polskich cukrowni odbyła się za rządów Jarosława Kaczyńskiego. Przypomniał, że rosyjskie embargo na polskie produkty było też nałożone za rządów PiS. Zdaniem ministra prezes Jarosław Kaczyński jest ostatnią osobą, która powinna wypowiadać się na temat działań w obszarze rolnictwa.
Andrzej Halicki bardzo dobrze ocenia natomiast pracę ministra rolnictwa Marka Sawickiego.
Gość Beaty Michniewicz zapowiedział też, że w czasie kampanii wyborczej zamierza odwiedzić dużą część Mazowsza. Odniósł się ponadto do bilboardów i spotów, które już pojawiły się mediach i nazywane są informacyjnymi. Zdaniem ministra z informacją nie mają one nic wspólnego: – Nie chcę wskazywać nikogo palcem, ale ci, którzy wielokrotnie mówili, że w kampanii powinno się być uczciwym, postępować zgodnie z prawem, eliminować nieuczciwą konkurencję , dziś łamią tę zasadę. Pozostawiam to ocenie wyborców.
Minister zdementował także informację, jakoby PO organizowała własne, przedwyborcze sondaże. Poinformował, że partia nie podjęła jeszcze decyzji czy poprze wniosek o Trybunał Stanu dla ministra Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13.