Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Rafał Kowalczyk 02.08.2011

Rynki manipulują frankiem

Prof. Jerzy Osiatyński: to co się dzieje w Ameryce nie ma nic wspólnego z umacniającym się frankiem.
Rynki manipulują frankiem
Posłuchaj
  • Prof. Jerzy Osiatyński w "Salonie politycznym Trójki"
Czytaj także

Prof. Jerzy Osiatyński z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego powiedział w "Salonie politycznym Trójki", że jego zdaniem sprawa zgodny Republikanów na powiększenie długu Stanów Zjednoczonych, była tylko polityczna grą. – Nie obawiałem się zanadto, że nie dojedzie do porozumienia. Warto podkreślić, że długów, które obecnie ma Ameryka nie zaciągną Barack Obama, ale jego poprzednicy m.in. George W. Bush i są one skutkiem wojen, w których biorą udział Stany Zjednoczone – powiedział prof. Osiatyński.

Prof. Jerzy Osiatyński, odnosząc się do słów Władimira Putina, który nazwał Amerykanów "pasożytami, żyjącymi na kredyt, za który płacą wszyscy", powiedział, że mają one "nikłe" podstawy ekonomiczne. Dodał, że sytuacja USA będzie w największym stopniu zależeć od dynamiki wzrostu PKB. - To jest problem, który jest nie tylko w Stanach ale i w Europie – podkreślił prof. Osiatyński.

Prof. Jerzy Osiatyński powiedział, że kurs franka jest pod wpływem krótkoterminowej spekulacji, a jego cena nie ma związku z sytuacją w Stanach. – Nie ma żadnych fundamentalnych kwestii krótkoterminowych w Stanach Zjedzonych, które mogłyby się przenieść na franka czy euro. Ale ponieważ kurs franka rośnie, to krótkoterminowi gracze, tak samo jak na giełdzie, mogą być zainteresowani, żeby kupić franka, bo jutro może być jeszcze droższy. Potem tylko należy wiedzieć, kiedy należy z niego wyjść – powiedział prof. Osiatyński.

Zdaniem prof. Osiatyńskiego jedynym sposobem na to żeby Polacy nie brali kredytów we frankach jest obniżenie stóp procentowych tak, aby przestał się on opłacać.

Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13.