Rzecznik rządu Paweł Graś, pytany w "Salonie politycznym Trójki", czy rząd nie wycofa się ani o krok z planów wydłużenia wieku emerytalnego mówi, że rząd podbudował swoją pozycję mocnymi argumentami i dowodzi, że wiek 67 lat jest optymalny. Przypomniał, że przez miesiąc będą trwały konsultacje w tej sprawie. Według niego kwestia długości wieku, koniecznego do przejścia na emeryturę, nie ulegnie zmianom. Zamiast tego, stwierdził rzecznik rządu, można szukać jeszcze rozwiązań i pól kompromisu w innych ustawach, a obecną ustawę emerytalną najlepiej byłoby zachować w obecnym kształcie.
– Determinacji w przeprowadzaniu zmian rządowi nie zabraknie – zapewnił rzecznik rządu, pytany czy możliwe jest wycofanie się z tej szeroko debatowanej reformy.
Rzecznik rządu uważa, że właśnie "bolesne reformy" są jedną z przyczyn spadku notowań rządu. Według sondażu TNS OBOP z 2-5 lutego 70 procent pytanych źle ocenia pracę rządu, 63 procent źle ocenia premiera. – Te sondaże mówią o tym, że popełniliśmy na początku roku kilka błędów związanych z ustawą refundacyjną i ACTA (…). Te sprawy były wielokrotnie wyjaśnianie, ale położyły się cieniem na ocenach pracy rządu. Po drugie rozpoczęliśmy trudne i bolesne reformy, przede wszystkim reformę emerytalną – powiedział. Dodał, że rząd nie kieruje się sondażami i podjął się reform, które są konieczne.
Czy rząd zamierza zlikwidować Fundusz Kościelny bez podpisania umowy z Konferencją Episkopatu Polski, jak sugeruje prasa? Paweł Graś mówi, że wszystko będzie się odbywać w porozumieniu z kościołem. – Nie ma tutaj pola do wojny – oświadczył. Wyraził nadzieję, że uda się tę sprawie spokojnie uregulować i zamknąć. Zapowiedział, że projekt wkrótce się pojawi i będzie poddany konsultacjom. Jak mówi, prawnicy sprawdzali, czy konieczna jest nowelizacja konkordatu, czy wystarczy ustawa, ich opinie były podzielone. Wysłuchaj całej rozmowy.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 8.13. Zapraszamy.
agkm