Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła w „Salonie politycznym Trójki”, że już tydzień temu miasto zameldowało gotowość do Euro 2012. Powiedziała, że po weekendowym pobycie w Londynie, w którym wkrótce odbędą się mistrzostwa olimpijskie, uważa, że nie musimy się niczego wstydzić. - Londyn jest rozkopany, mają dziesięcioletni program rewitalizacji dróg. Warszawa nie jest najbardziej rozkopaną stolicą w Europie – zaznaczyła. Dodała, że mamy się czym pochwalić. Pozytywnie o polskich przygotowaniach do Euro piszą na przykład „Der Spiegel”, „Financial Times”. - Niepotrzebnie wbijamy się w kompleksy – ocenia prezydent stolicy.
Dworzec Zachodni nie wygląda dobrze. Jednak dworce Wschodni, Centralny i Stadion są ładnie wyremontowane i jest połączenie między lotniskiem i centrum Warszawy, które ruszy 1 czerwca – mówiła Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent dodała, że protesty zdarzają się w każdym mieście, nie tylko w Warszawie. Nie zgodziła się z opinią, że miasto jest brudne. M.in. politycy Ruchu Palikota mówią, że kibice zobaczą brudne, szare i zakorkowane miasto. - Protesty są w każdym mieście (…). Niech przemyją okularki ściereczką i zobaczą, że miasto jest bardzo czyste – powiedziała. Dodała, że miasto wykorzysta fundusze unijne w wysokości 8 mld złotych.
Czy należy skłonić Rosjan do przeprowadzki z Bristolu dla ich dobra? - Rosjanie powinni mieszkać tam, gdzie chcą – uważa Hanna Gronkiewicz-Waltz. Dodała, że przecież wiedzą, że to jest miejsce demonstracji. - Pani minister Joanna Mucha dmucha na zimne, chciałaby żeby wszyscy się komfortowo czuli, stąd jej troska jest uzasadniona. To Rosjanie muszą podjąć decyzję. To piękne miejsce, ale może być trochę uciążliwe 10 czerwca – zaznaczyła.
Ile kosztują nas przygotowania do Euro w Warszawie? Według prezydent to około 30 mln złotych. Najbardziej kosztowna jest strefa kibica. Dokładne obliczenia będą po Euro 2012.
Ile zyskamy? Prezydent mówi, że pewnych rzeczy nie robi się tylko dla zysku, jest to duże wydarzenie w historii Polski. Z doświadczeń innych miast wynika, że zyskuje się potem w ciągu dwóch-trzech lat, ludzie którzy przyjechali na mecz, mogą powrócić jako turyści.
Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała, że będą premie dla urzędników warszawskich po Euro 2012. Premię ma dostać też była szefowa promocji miasta, a tymczasem krytycy przypominają kontrowersyjny spot o Warszawie, który nazwano „opowieścią o zboczeńcu”. Prezydent mówi, że spot był "dobry", ale został poprawiony, bo miasto „wsłuchuje się w głosy krytyki”.
Gronkiewicz-Waltz uznała za opowieść sezonu ogórkowego doniesienia o tym, że ma zostać premierem i szefową Platformy. - Koniecznie chcą znaleźć premierowi pracę za granicą i koniecznie chcą kogoś zamieszać – tłumaczyła.
Czy nie chciałaby być premierem i szefem Platformy? – Nie żyję przeszłością, przyszłością. Może byłam szczęściarą, wszystko do mnie samo przychodziło. Nigdy się tak naprawdę nie starałam - powiedziała.
agkm