Kuźmiuk powiedział, że trudno mu sobie wyobrazić, by olbrzymie archiwa IPN można było szybko wyprowadzić ze sprzedanego przez Ruch budynku. Podkreślił, że Instytut włożył w przystosowanie tego miejsca do swoich potrzeb około 17 mln złotych.
Dodał, że prezes IPN Łukasz Kamiński w projekcie budżetu Instytutu umieścił 10 mln złotych jako pierwszą ratę na wykup budynku. Przypomniał, że ta decyzja nie znalazła zrozumienia u posłów PO i przegłosowali oni wykreślenie tej kwoty.
Paweł Olszewski z PO nie zgodził się z tymi słowami i przekonywał, że prezes Kamiński został poproszony o dokonanie wewnętrznych oszczędności żeby móc zakupić budynek. Jego zdaniem to właśnie on jest odpowiedzialny za obecną sytuację. - Decyzję sprzedaży tego biurowca podjęła prywatna firma - dodał. Jego zdaniem nie można winić PO i rządu za problemy IPN-u.
- Pan poseł zapomniał dodać, że projekt budżetu IPN na rok 2012 został zmniejszony decyzją PO, Ruchu Palikota i SLD o 36,5 mln złotych, czyli o blisko 20 %. - podkreślił Zbigniew Kuźmiuk. Poseł PiS zaznaczył, że IPN-owi zmniejszono budżet w największym stopniu pośród wszystkich instytucji, które przygotowują budżety samodzielnie. Dodał, że IPN sporządził go według wskaźników ministra finansów.
Paweł Olszewski przekonywał, że IPN dysponuje gigantycznymi pieniędzmi, a nakłady na niego stale rosną. Dodał, że nie wyobraża sobie sytuacji, że IPN straci swój budynek.
Rozmawiał Damian Kwiek.