Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Artur Jaryczewski 04.12.2012

Skazany na rząd? Trudne zadanie szefa PSL

- Janusz Piechociński jest człowiekiem, który może stać się ofiarą własnego sukcesu - mówił w radiowej Trójce Przemysław Wipler, poseł PiS.
Janusz PiechocińskiJanusz PiechocińskiPAP/Paweł Supernak

Nowym wicepremierem i ministrem gospodarki będzie prezes PSL-u Janusz Piechociński - poinformował o tym na konferencji prasowej Donald Tusk. Wcześniej mówiło się, że resortem gospodarki pokieruje inny polityk Ludowców. Opozycja uważa, że Piechociński został przymuszony do objęcia teki ministra. Przemysław Wipler w "Pulsie Trójki" mówił wręcz, że szef PSL został skazany na trzyletnie urzędowanie w ministerstwie gospodarki. Poseł Prawa i Sprawiedliwości uważa także, że Piechociński ma zbyt małe doświadczenie, żeby mógł dobrze zarządzać tym resortem.

- On ma 52 lata i nigdy nie pełnił poważnych funkcji wykonawczych. On zawsze był recenzentem, krytykiem, analitykiem. Osobą, która ma taką pozycję ekspercką, lubi z boku popatrzeć, po komentować, a jednocześnie nie był nigdy wiceministrem, nie pełnił poważnych funkcji wykonawczych w administracji państwowej i na ten moment ja mam większe doświadczenie niż Piechociński - mówił w Trójce Wipler.

Z zarzutami posła PiS nie zgadza się Franciszek Stefaniuk. Polityk Ludowców zwrócił uwagę, że Janusz Piechociński ma za sobą wiele lat spędzonych w parlamencie, w trakcie których pracował w różnych komisjach i podkomisjach sejmowych. - Piechociński jest przygotowany do pracy w gospodarce. Szef PSL bardzo dobrze porusza się w obszarze gospodarki i jednokrotnie to udowodniał. (…) Kiedyś ani Kazimierz Marcinkiewicz, ani Jarosław Kaczyński nie kierowali zasobami ludzkimi, a byli premierami - zaznaczył Stefaniuk.

Rozmawiał Damian Kwiek.