Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Katarzyna Karaś 11.01.2013

Sellin: sędzia Tuleya zmiękczył stanowisko

- Zorientował się, że gdyby się okazało, że wyrok jaki usłyszał Mirosław G. został wydany na podstawie dowodów zebranych w drodze przestępstwa to byłby absurd - ocenił polityk PiS.
Sędzia Igor TuleyaSędzia Igor TuleyaPAP/Jakub Kamiński

Sędzia Igor Tuleya nie złożył zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy prokuratury i CBA. Gotowe są za to dwa zawiadomienia dotyczące "rażących uchybień" organów ścigania w sprawie kardiochirurga dr. Mirosława G.
- Jak zwał tak zwał. To są niuanse, ważne jedynie w kategoriach prawnych. On po prostu nazwał po imieniu, to z czego wymykali nam się niektórzy politycy, kreatorzy IV RP - działo się źle, działo się przerażająco - ocenił gość audycji "Puls Trójki" Jerzy Wenderlich z SLD.
Zdaniem Jarosław Sellina z PiS Tuleya zorientował się, że gdyby się okazało, że wyrok jaki usłyszał kardiochirurg Mirosław G. został wydany na podstawie dowodów zebranych w drodze przestępstwa "byłoby to jakimś absurdem". - W związku z tym zmiękczył swoje stanowisko - zaznaczył.
Sellin powiedział, że porównując działania CBA do metod stosowanych w czasach stalinowskich "wchodzimy w opary absurdu". - Słusznie środowiska kombatanckie się oburzyły - zaznaczył. - Świadka nie można zastraszać, tak, jak straszno kobietę, że nie będzie mogła opiekować się chorym mężem, bo będzie aresztowana. To są niegodne metody - skomentował Wenderlich.
W uzasadnieniu wyroku w sprawie skazanego za korupcję na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę dr. Mirosława G. sędzia Igor Tuleya powiedział, że ma wrażenie, że przesłuchania prowadzone w związku ze sprawą kardiochirurga przez CBA można porównać do okresu stalinowskiego. - Odbywały się one w godzinach nocnych, były wielogodzinne i to musi budzić skojarzenia z konwejerami, czyli wielogodzinnymi przesłuchaniami, jakie były na porządku dziennym w latach 40. czy 50. - powiedział.
Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiała Beata Michniewicz.