Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Martin Ruszkiewicz 15.01.2013

"Janosikowe" - solidaryzm czy niesprawiedliwość?

Marcin Kierwiński (PO) w radiowej Trójce powiedział, że akceptuje "janosikowe", ale jego mechanizm zaprojektowany na czasy ustawicznego wzrostu po prostu się nie sprawdza.

Trybunał Konstytucyjny nie rozstrzygnął kwestii tzw. janosikowego. Sędziowie odroczyli sprawę, bo autorzy wniosku nie dostarczyli odpowiednich wyliczeń.

Według Grzegorza Schreibera z PiS "janosikowe" to przejaw solidaryzmu społecznego i z takim nastawieniem było ono budowane. Poseł przestrzega przed błędnym myśleniem, że "Warszawa musi oddać pieniądze". - To był element systemu, elementy umowy społecznej - zaznaczył gość Trójki.

Z kolei Marcin Kierwiński z PO wyraźnie zaznaczył, że bogatsze samorządy powinny dzielić się z samorządami biedniejszymi. Natomiast kształt "janosikowego"- kontynuował wypowiedź gość Trójki - jest całkowicie niesprawiedliwy. - To nienormalne, żeby powiedzmy samorząd mazowiecki musiał oddawać 50 procent swoich dochodów - dodał Kierwiński.

W opinii posła PO, "janosikowe" to potrzebna idea społeczna, ale jej mechanizm się nie sprawdza.

Grzegorz Schreiber odnosząc się do słów posła Kierwińskiego stwierdził, że "janosikowe" powinniśmy nazwać subwencją. - Wprowadzenie określenia "janosikowe" powoduje, że bezkarnie możemy używać stwierdzenia, że "Warszawa oddaje pieniądze", a tak nie jest - zaznaczył poseł PiS.

"Janosikowe" to wpłata do budżetu państwa, która obejmuje gminy, wykazujące dochody wyższe, niż 150 procent średniej w kraju. W przypadku powiatów progiem jest 110 procent średniej dochodów podatkowych wszystkich podobnych jednostek samorządu. Przeciwnicy "janosikowego" nie podważają sensu samego solidaryzmu. Uważają jednak, że pomoc powinna dotyczyć podstawowych potrzeb biedniejszych gmin i powiatów, a nie być nagrodą za niegospodarność.

Posłuchaj całej rozmowy Damiana Kwieka z Grzegorzem Schreiberem i Marcinem Kierwińskim.

mr