Europa Plus - tak ma nazywać się lista wyborcza do Europarlamentu tworzona przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent ogłosił na wspólnej konferencji z Januszem Palikotem i Markiem Siwcem, że ma zamiar tworzyć silną centrolewicę. Nie wykluczył, ze sam wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Kwaśniewski zapowiedział, że lista jest otwarta także na środowiska kobiece, feministyczne. Kontaktami z nimi ma się zająć Ryszard Kalisz. Współpracę wyklucza natomiast Sojusz Lewicy Demokratycznej, który chce iść sam do wyborów.
Artur Dębski mówił w "Pulsie Trójki", że Aleksander Kwaśniewski może zostać patronem całej lewicy. Poseł Ruchu Palikota liczy na to, że SLD zdecyduje się przystąpić do projektu byłego prezydenta. - To jest pierwszy krok do odsunięcia konserwatywnych partii, które stoją na drodze do rozwoju Polski. Platforma i PiS to są partie, które nigdy w mentalności społeczeństwa nic nie zmienią, będą dalej blokować możliwości rozwoju. Oni nie mają koncepcji. W tej chwili musi się pojawić opcja centrolewicowa, która wprowadzi Polskę na tory rozwoju - podkreślił polityk RP.
Krzysztof Gawkowski cieszy się z powrotu do polityki byłego prezydenta. Sekretarz generalny SLD nie wyobraża sobie natomiast współpracy z Januszem Palikotem. - Cieszę się, że Aleksander Kwaśniewski zdecydował się powiedzieć „tak” polityce, ale jest mi smutno. Z kilkudziesięcioma osobami z Ruchu Palikota możemy budować wspólną lewicę pod przywództwem Kwaśniewskiego. Natomiast nie zgadzamy się na obecność Janusza Palikota. Smutno mi jest, że Aleksander Kwaśniewski wybiera drogę z Palikotem. Stojąc obok Janusza Palikota, Kwaśniewski zdradza swoje ideały - mówił w Trójce Gawkowski.
Rozmawiał Marcin Zaborski.