- Za nami bardzo niespokojna noc w Kairze i w Aleksandrii. Na początku demonstracje tam przebiegały spokojne. Wyraźnie jednak widać, że sytuacja jest skomplikowana i na demonstracje przychodzą bardzo różni ludzie z bardzo różnych stron konfliktu. Dochodzi do użycia siły – opowiadał korespondent Polskiego Radia.
Mariusz Borkowski, były korespondent polskich mediów w Afryce tłumaczył, że w Egipcie nie mamy do czynienia z klasycznym zamachem stanu, bo "wojskowi ukryli się za petycję, podpisaną przez 21 milionów przeciwników Mursiego”. – Powołali też gabinet przejściowy i zgodnie z konstytucją na czele państwa staną przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego. Co więcej, przed samym zamachem stanu konsultowano się zarówno z opozycją, jak i z przywódcami religijnymi – tłumaczył gość Dariusza Rosiaka w "Raporcie o stanie świata”.
Mariusz Borkowski dodał, że w Egipcie narasta bandytyzm i nepotyzm, chociaż po obalenia prezydenta Mubaraka miało być inaczej. - Do tego odsunięte właśnie od władzy Bractwo Muzułmańskie nie dało przepisów na poprawę sytuacji ekonomicznej. Wygrali wybory, obiecywali coś innego, po czym Mursi zaczął bardzo szybko odchodzić od obietnic. Tymczasem Egipt ma ogromne kłopoty gospodarcze i trzeba ten kraj szybko ratować ze złej sytuacji ekonomicznej – dodał ekspert.
Zapraszamy do wysłuchania audycji, w które mówiliśmy także o:
- pielgrzymce papieża Franciszka na Lampedusę, aby uczcić pamięć kilkudziesięciu tysięcy niedoszłych imigrantów, którzy zginęli próbując dostać się do wymarzonej Europy.
- sprawie Edwarda Snowdena, która rozpala emocje i burzy krew ludziom w wielu krajach,
- sytuacji w rodzinie Nelsona Mandeli, która kłóci się o pieniądze, spuściznę i władzę po nestorze rodu.
Naszymi gośćmi byli Kacper Rękawek z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych oraz Błażej Popławski z Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego. Program prowadził Dariusz Rosiak.
"Raport o stanie świata" na antenie Trójki w każdą sobotę.
Jesteśmy także na Facebooku .
(ei)