Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Beata Krowicka 23.10.2013

Prezydencka minister: pytanie o istnienie gimnazjów jest nieistotne

Zdaniem Ireny Wóycickiej, minister ds. społecznych w Kancelarii Prezydenta, organizacja edukacji w Polsce jest kwestią wtórną. Ważniejsze jest to jak i jakimi narzędziami uczymy.
Irena Wóycicka, minister ds. społecznych w Kancelarii PrezydentaIrena Wóycicka, minister ds. społecznych w Kancelarii PrezydentaPR
Posłuchaj
  • Irena Wóycicka, minister ds. społecznych w Kancelarii Prezydenta o referendum ws. sześciolatków (Salon Polityczny Trójki/Trójka)
Czytaj także

Pod wnioskiem o referendum w sprawie obowiązku szkolnego dla sześciolatków podpisało się niemal milion Polaków. W czwartek odbędzie się w Sejmie debata na ten temat.

- Zastanawiam się, ile z tych osób ma dzieci w wieku, których to dotyczy, ile osób rzeczywiście widziało te szkoły. Na ile ten podpis był objawem większej wiedzy, a na ile objawem chęci przystąpienia do czegoś, co jest przeciw - powiedziała w "Salonie politycznym Trójki" Irena Wóycicka, minister ds. społecznych w Kancelarii Prezydenta.

- Uważam, że nadużywanie referendów w takich decyzjach o zakresie merytorycznym, w których potrzebny jest dialog, współpraca, rozmowa, nie jest najlepszą formą - dodała.

Minister przyznała, że reforma edukacji jest potrzebna, ale trzeba skupić się na tym, by edukacja podołała wyzwaniom cywilizacyjnym, które są przed nami. Jej zdaniem nie jest istotne, ile lat będą trwały poszczególne etapy edukacji albo czy istnieć będą gimnazja. - Ważne jest, jak uczymy, po co uczymy, jakimi narzędziami uczymy, czego chcemy od edukacji, a nie jak ona jest zorganizowana. To jest pytanie wtórne - powiedziała.

Dodała, że najważniejsze jest takie przekształcenie systemu edukacji, by nie był reaktywny, a innowacyjny i wspierał rozwój gospodarki.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Irena Wóycicka zapowiedziała też, że prezydent chce do końca tej kadencji Sejmu wprowadzić zmiany w ulgach podatkowych i zamienić obecną ulgę na rozliczenia rodzinne i kwotę wolną od podatku.

- Prezydent rozmawiał z premierem i myślę, że sprawa jest na dobrej drodze. Oczywiście musi być tu poparcie rządu, bo to dotyczy finansów publicznych - wyjaśniła.

W połowie przyszłego roku ma natomiast powstać ustawa prorodzinna.

Rozmawiał Marcin Zaborski.

bk