Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Karpa 01.09.2014

Wojna na Ukrainie. Co chce osiągnąć Putin?

- Celem prezydenta Rosji na tym etapie jest doprowadzenie do uznania przedstawicieli republik donieckiej i ługańskiej za stronę partnerską w rozmowach z Rosją i Ukrainą - przekonuje Tomasz Stryjek. - Putinowi chodzi o to, żeby odbudować ład międzynarodowy z zupełnie inną pozycją Rosji, która będzie odgrywała znacznie większą, sprawczą rolę w grze międzynarodowej - dodaje Ryszard Żółtaniecki.
Władimir PutinWładimir PutinPAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTIEV / RIA NOVOSTI / KREMLIN POOL

W ubiegłym tygodniu rosyjskie czołgi wjechały na Ukrainę. Z najświeższych doniesień wynika, że wojska są już w Doniecku i Ługańsku. Zdaniem wielu ekspertów celem Rosjan jest zajęcie południa Ukrainy i stworzenie korytarza łączącego Rosję z Krymem.

Wojna na Ukrainie: serwis specjalny >>>

- Prezydent Rosji musi ratować operację, którą rozpoczął w marcu na Ukrainie i która mu nie wychodziła. Musi również ratować swój wizerunek w oczach własnej i światowej opinii publicznej, musi doprowadzić do tego, aby w Donbasie powstał jakiś autonomiczny podmiot polityczny - formalnie pozostający pod jurysdykcją ukraińską, ale faktycznie powiązany z Rosją. Wtedy cała jego inicjatywa będzie uratowana - twierdzi Tomasz Stryjek z Instytutu Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas. Gość Trójki przekonuje, że gdyby doszło do rozwiązania siłowego, armia ukraińska nie będzie miała szans w starciu z armią rosyjską. - Wiele zależy od pozycji Europy i NATO w najbliższych dniach. Na ile po tamtej stronie zwycięży orientacja, żeby - jak proponuje prezydent Putin - rozwiązać problem dyplomatycznie, a na ile, żeby z pełną determinacją wspierać prezydenta Poroszenkę - podkreśla Tomasz Stryjek.

Więcej dyskusji z cyklu "Za, a nawet przeciw" znajdą Państwo tutaj >>>

- Całkowicie rozsypuje nam się porządek pozimnowojenny. W przywracaniu tego porządku Zachód wmówił sobie, że Rosja odegra znaczącą rolę, chociażby w sprawie Syrii, Afryki Północnej czy innych konfliktów, które otaczają Europę - przekonuje Ryszard Żółtaniecki, były Ambasador RP w Grecji i na Cyprze, były doradca ministra spraw zagranicznych, który akcentuje, że w relacjach między Rosją a Zachodem nie bez znaczenia pozostają interesy obu stron. - Zbiegają się interesy Niemiec, Francji i Rosji. Chodzi m.in. o brak aktywnej obecności militarnej Stanów Zjednoczonych w Europie - dodaje rozmówca Kuby Strzyczkowskiego.

- Putin chce podporządkowania sobie Ukrainy. Ideologicznie założył, że wraz z Ukrainą, Białorusią i Kazachstanem rozpoczną marsz odbudowujący imperium. Bez Kijowa ten cały koncept traci sens. Dlatego chodzi mu o złamanie ducha Ukrainy, wymuszenie posłuszeństwa, w zasadzie powrotu do pozycji wasala Rosji. Putinowi zależy na tym, żeby odbudować ład międzynarodowy z zupełnie inną pozycją Rosji, która będzie odgrywała znacznie większą, sprawczą rolę w grze międzynarodowej - przekonuje Ryszard Żółtaniecki.

W audycji z udziałem słuchaczy wypowiedzieli się również: Adam Eberhardt (Ośrodek Studiów Wschodnich), Paweł Lickiewicz (Eastbook.eu - Partnerstwo Wschodnie), Jarosław Ćwiek-Karpowicz (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych) i Andrzej Brzeziecki ("Nowa Europa Wschodnia").

(mk/fbi)

Poniżej prezentujemy wyniki sondy internetowej przeprowadzonej w trakcie audycji. Do słuchania audycji "Za, a nawet przeciw" zapraszamy od poniedziałku do czwartku między 12.00 a 13.00.