Jak tłumaczył Krzysztof Lorenc z Krajowego Biura Wyborczego, wystarczy zajrzeć do statystyk z wyborów z 2010 roku, aby zobaczyć ofensywę lokalnych komitetów wyborczych. - Było ich blisko 10,5 tysiąca. Zdecydowana większość komitetów, które w tych wyborach uczestniczą, to są komitety utworzone z inicjatywy ograniczonej do jednej gminy - wyjaśnił Lorenc.
Czy da się odpowiedzieć na pytanie, ile z tych inicjatyw lokalnych to ruchy miejskie, które chcą się zaangażować w politykę? Gość radiowej Trójki mówił, że w większości są to komitety wyborców, a więc podmioty, które są tworzone w celu udziału w wyborach. - Kilkaset komitetów z tych ponad 10 tysięcy to komitety utworzone przez stowarzyszenia i organizacje społeczne, a więc mające bazę w długotrwałej działalności jakiegoś środowiska - tłumaczył ekspert.
Lorenc podkreślił, że największą grupę stanowią komitety, które są powoływane przez mieszkańców w momencie, gdy zostają zarządzone wybory. - Grupa mieszkańców skrzykuje się i decyduje na wystawienie kandydatów - dodał gość radiowej Trójki.
Póki co nie wiemy, ile tego typu komitetów zostało zarejestrowanych w tym roku. Zgłoszenia były przyjmowane do poniedziałku, ale wciąż są rozpatrywane pod kątem formalnym. Wiadomo jednak, że tym razem w wyborach wystartuje duża grupa porozumień i koalicji składających się z lokalnych inicjatyw i stowarzyszeń.
Czy mają szansę na spektakularne zwycięstwo? Zapraszamy do wysłuchania dołączonego materiału dźwiękowego przygotowanego przez Marcina Pośpiecha.
Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między 6.00 a 9.00.
(mr/mk)